No to może ja teraz się trochę sie odezwę , choć robię to rzadko więc wiele osób mnie nawet nie kojarzy albo powie że jakaś kanapa... Myślę że trochę za wcześnie zbanowano sędziów nie odzywających się na forum ligowym za brak aktywności, biorąc pod uwagę że to była końcówka wakacji i może trochę ludzie się porozjeżdżali? To że mnie pociągnięto z prawa głosu (ale że np. jako koordynator nie miałem odblokowanego głosu w sprawach ligowych i dopiero Wołek mi powiedział że powinienem , a taktylko w głosowaniach) za słabą aktywność, to że parę innych osób, ale na Boga, Vladdiego ?! Gościa-ikonę polskiej czterdziestki wywalić z prawa głosu z miejsca gdzie od lat działał to chyba nieco pochopne? Chyba żę komuś na tym zależało albo sam Vladdi tak chciał.
moją naturalną reakcją jest "no to kij w oko", inni może też ? I potem taki brak zainteresowania...
Z góry nie zgodzę się z opinią że to mi się nie chciało i mój problem, bo w miarę możliwości bardzo angażuję się w te hobby pomimo żony, dwójki dzieci, psa kota królika , pracy w każdy weekand uniemożliwiającej wyjazdy na turnieje poza Szczecinem i nawet lokalne to od wielkiego dzwonu.
i teraz, prosta sprawa którą tłumaczyłem kiedyś moim kolegom a klubu, coraz więcej osób zaczyna wieść takie życie i czasu brak, stąd spadek aktywności ligowiczów , prawda? A młodej krwi coraz mniej, przegrywamy na korzyść komputerów. Musimy nawzajem się wspierać a nie kłócić itd. I w pewnym sensie , może banowanie 8 sędziów na początku sezonu bez mianowania chociażby na ich miejsce zastępstwa to nie przemyślana decyzja? Zwłaszcza że po połowie sezonu poława nie zbanowanych i tak miała w nosie głosowania aż chciałem napisać " i co teraz, panowie Jaro i Yedli? co w zastępstwie?" Tylko po co ? Wystarczy że tu napisałem i tak będzie krzyk...
Wracając do organizowania turniejów, Eman napisał że Szczecinowi nie chciało się organizować Mastera. No ale przecież rozmawialiśmy, że sytuacja nas zmusza do dopuszczenia graczy lokalnych z nie wykończonymi armiami, bo Halo jest daleko na końcu Polski i daleko na końcu ligi a przynajmniej w takim terminie że czołówka ma pozaliczane mastery i średnio chce tak daleko zapylać.
Tylko szkoda że Emanie nie wpadłeś , bo pomimo głosowania na młotki , myślę że Halo było w tym roku najlepszym turniejem w Polsce, w koszcie wjazdówki 30 pln , z wieczornym grillem z piwkiem, kiełbaskami do bólu, przekąska przez dzień 150 tostów zrobionych przez moją żonę i dzieci pracujące niewolniczo, turniejem darta z ufundowanym przeze mnie prywatnie kegiem heinekaena za 1 m., playstation z grami na wieczór, ze spaniem na mięciutkich materacach, prysznicami , czystymi kibelkami, nagrodami za podium w wysokości których nie słyszałem na masterach ( za pierwsze bon na 500 zł) , upominkami dla 70 % gości, odbieraniem potrzebujących z dworca, herbatkami dyplomami, książkami misji, sratytaty... I najważniejsze, sprawdźcie w postach ze wszystkich Halo - jesteśmy jedynym turniejem bez spin o ocenę malowania od lat, to jest kurde sukces! Szkoda że głosowanie jest tak późno , ludzie zapominają, ale MOJ challenger w tym roku przebił mastery.
I mój, bo tak, organizowałem go sam. Wiem że chamsko to brzmi że robię z siebie gieroja nad gieroje, bo poprosiłem 2 osoby o sprawdzenie zgłoszeń i zagnałem 6 młodzików do ustawiania stołów w zamian za wjazd za 5 zł a nie 30, ale pozostałe 95% spraw organizacyjnych załatwiałem se sam.
Chodzio to że w tych ciężkich czasach samo się nie zrobi.
Nie mam pomysłów na ligę.
Wiem że należy szanować się nawzajem i robić swoje.
I trochę odbiegłem od tematu ale dawno nie pisałem
no dobra, ogarnąłem się i w skrócie:
Jak komuś sie nie chce robić, nic na siłę
Jak ktoś nie może robić bo warunki życiowe już nie pozwalają , trudno...
Ale jak ktoś robi coś dla innych bo jeszcze się stara , nie mieszajcie go z błotem bo mu się odechce... a to ostatnio jest najczęstsze. Mejk low not łor, broders...