Kosmiczni Bracia strasznie zanudzali pośrodku, za dużo tych wspominków. Dopiero od jakichś dwóch odcinków oglądam naprawdę z maksymalnym zainteresowaniem. Kuroko szybciutko mnie znudził, nie tego typu emocji oczekuję od anime o koszykówce. Apollona oglądam i bardzo mi się podoba, ale niestety Erika wygrywa pod względem kjutności z Ri'ko. Tego Lupina sobie odpuściłem, nie lubię rozpoczynać przygody z tasiemcami od serii odpryskowych wydawanych lata później niż oryginał. O Tsuritamie się nie wypowiem, absolutnie nie kręcą mnie takie dziwadłowate eksperymenty, a nie mam zamiaru obrażać bez powodu wszystkich którym ta pozycja się podoba.
Faktycznie widać po Ginga że budżet mają skromniutki, ale mi osobiście to nie przeszkadza. Najważniejsze że akcja potrafi wciągnąć mnie maksymalnie, na żaden inny tytuł w tym sezonie nie czekam z tak wielką niecierpliwością. No i ten dialekt Eriki, mogę jej słuchać godzinami.
Edit: No kurde - co jest z wami panowie? Ani jednego strzału? Ktoś tu jeszcze cokolwiek w ogóle ogląda, czy już kompletnie przerzuciliście się na kucyki tudzież inne marvele?