'Jeżeli było inaczej, to po co robić niewciągający film z po prostu głupimi, antypatycznymi bohaterami?'
'Bękarty to banda buraków, a najfajniejsza postać to SS-mański skurwiel'
'Kibicowałem nazistom (w ogóle, bo Ch. Waltzowi to chyba każdy)'
Ja kibicowałem antybohaterom, nie nazistom. Buraków owszem widziałem, ale w scenie w pubie z kartami na czole.
Może oglądaliśmy (mało wciągający ale nie kiepski) inny film?
edit: Czekam z niecierpliwością na unchained, wystarczy że nie będzie tak przynudzajacy jak bękarty.