Jakbyście nie zauważyli wieloletniego trendu... Kiedyś w animu dla chłopców na topie byli twardziele (Kenshiro, Ryo Saeba, Spike Spiegel, nawet Songo), potem emowaci pajace z szonenów, teraz tylko na silę słitaśne dziewczynki. Imo równia pochyła. Powszechnie pogardzane komiksy Marvela mają ciekawszy setting i bohaterów, srsly.