No tak, jest takowy błąd w Zagubionych Dziewczętach, ale czym jest takie małe potknięcie, patrząc na całokształt dokonań Timofa jako wydawcy choćby przez te 8 miesięcy? Dwa potężne komiksy wymagające ogromnej pracy, plus kilka znakomitych przystawek ( niemal 300 stronnicowe Małe zaćmienia w sumie trudno nazwać przystawką ). Błędy zdarzają się każdemu, a biorąc pod uwagę co wydaje Timof, ile i jak to wydaje, w tym roku dla mnie nie ma sobie równych. A czekają nas jeszcze komiksy Zapico, Igorta, czy Succo.