Napiszesz coś więcej? Czego oczekiwałeś, a co dostałeś? Bo też bardzo nakręciłem się na Pewnego razu we Francji.
Co otrzymałem?
Historię człowieka, który (przynajmniej według mnie) by zdobyć pieniądze i uratować życie był gotowy na wszystko. A jednocześnie historię człowieka, który widząc to co się dzieje w kraju w którym mieszka (chodzi mi o czasy gdy Francja była okupowana przez wojska niemieckie) zdecydował się na pomoc ruchowi oporu wiedząc, że może mu za to grozić nawet śmierć. Historię ładnie narysowaną i dosyć ciekawie opowiedzianą (z tego co dowiedziałem się o głównym bohaterze, to Nury dosyć dokładnie przedstawił jego dzieje).
A czego się spodziewałem?
No właśnie... Teraz, po przeczytaniu, to nie wiem. Może tego, że nie potrafiłem w żaden sposób polubić Joanovicia, może tego,
że za wyjątkiem jego nemezis (który do ostatniej chwili czekał na jego śmierć)
postępowanie pierwszoplanowych postaci, zarówno Francuzów, jak i Niemców budziło we mnie... nie wiem czy to dobre słowo, ale niesmak.
Może spodziewałem się bardziej historii wojennej, niż biograficznej.
Po prostu czegoś mi w tej historii zabrakło (tak jak w 'Stacji 16' - i z tego co czytałem na forum nie tylko mnie).
Może się powtórzę, ale uważam, że jest to komiks dobry, ale... chyba nie wydam okładkowych 200 zł za całą serię.