A może problemem nie jest to, że WK zrezygnowało z wydawania komiksów na licencji (na których się nawet przejechali), a to że polskie komiksy mało kto czyta. Może uważają te komiksy za gorszy sort. Ludzie kupują masowe komiksy super bohaterskie, ale pamiętam jak próbowałem na jednej z grup FB poruszyć temat polskich superbohaterów to temat zdechł, nikt nic nie potrafił napisać konkretnego. Mam wrażenie także, że zachłysnęli się Image i Vertigo i jakie te komiksy przełomowe i jakie poważne tematy poruszają, a kiedy wychodzą polskie komiksy, które nie są proste w odbiorze to są dla nich bleee. Najlepszy przykład komiks takiego to Stolp od WK, który zdecydowanie został przez komiksiarzy prawie zgnojony przez niezrozumienie (tak miał kilka dobry recenzji, ale w większości jednak, była krytyka), a w środowisku poza komiksowym był doceniany dużo bardziej.
Bo co tak naprawdę u nas się z polskiego komiksu sprzedaje? Klasyka i komiksy dla dzieci.
Helena Wiktoria.