na początek przywołam jeszcze raz wypowiedź Kaczmarczyka:
A kto takie oskarżenia wygłasza? Anonimowe komentarze pod wywiadem mnie nie interesują. Czy to źle być pewnym siebie? 15 maja zaznaczymy swoją obecność na rynku. Teraz trzeba sobie wyznaczać nowe, ambitniejsze cele. Czas pokaże i zweryfikuje czy ambicje pójdą w parze z osiągami. Bez pewności siebie i odrobiny "skurwy...stwa" we krwi, ciężko się rozpychać łokciami w walce z twardszymi i większymi "rywalami". Środowisko komiksowe w naszym kraju jest wąskie i czasami nie dopuszcza do głosu nowych twarzy, tzn ciężko jest wypłynąć, gdy się nie ma aprobaty tych u szczytu. Ja w ten sposób odczytuję słowa przedmówców z ekipy i podpisuję się trochę pod tym, choć tak naprawdę to zbyt krótko w tym "polskim komiksowie" siedzę, aby móc wiarygodnie ocenić sytuację. Szczerze życzę wszystkim z ekipy RCK, aby się rozwinęli i brylowali na rynku. W końcu założeniem projektu jest promocja zdolnych twórców, którzy w nim biorą udział. Zawsze byłem za zdrową, sportową rywalizacją. Talent podobno sam się jest w stanie obronić...
to powiedziałeś w wywiadzie. Próbujesz mi wmówić, że tego nie powiedziałeś?
z Mateuszem Skutnikiem udało mi się przeprowadzić normalną ludzką rozmowę na privie
Może Mateusz trafił na momenty kiedy potrafiłeś się zachować i normalnie rozmawiać. Ja miałem z Tobą styczność tylko na facebooku w komentarzach, gdzie rzucałeś w moją stronę głupawymi inwektywami. Nie widzę więc powodu dla którego miałbym w tym tonie kontynuować dyskusję na privach.
a tu pewien gość na siłę (publicznie) stara się mi wytłumaczyć że minąłem się z powołaniem
Wskaż mi dokładnie w którym miejscu coś takiego napisałem.
ten sam gość zarzucał Jarosławowi D, że promuje na siłę projekt RCK choć ma do tego pełne prawo ...a sam prowadzi kampanię przeciw temu projektowi gdzie tylko popadnie
Aha czyli do kampanii reklamowej prawo jak najbardziej uzasadnione, ale do 1 negatywnego tekstu analizującego komiks i komentarzy na facebooku i forum to już prawa nie ma?
kampania przeciw projektowi. Też mi.
Wyjaśnijmy sprawę
najpierw naucz się czytać ze zrozumieniem i wyłącz emo.
Gizicki nie lubi Kaczmarczyka
Kaczmarczyk jest Gizickiemu całkowicie obojętny
jestem słaby i mało doświadczony , nie wiele wiem o standardach komiksowych panujących w Polsce....zgadzam się
<troll>zaczynasz mówić z sensem</troll>
Kaczmarczyk nie lubi Gizickiego (ale po co publicznie kogoś poniewierać?)
Właśnie nie wiem.
nie rozumiem
no właśnie to jest z Tobą problem. Nie rozumiesz.
Wypowiedzi Dawida jak i moje łatwo wytłumaczyć
Najprawdopodobniej tym, że Wam Juszczyk wmówił, że istnieje jakaś sitwa. A Wy to bezmyślnie powtarzacie. A skoro powtarzacie, to się nie dziw, że ktoś Was za to wywołuje do tablicy.
nie od razu posiłkować się wycinkami
posiłkuję się całą Twoją odpowiedzią na jedno pytanie z wywiadu. Nie wycinam zdania z tej odpowiedzi by je dopasować do tezy. Cała twoja wypowiedź dotyczy tego, że jesteś pewny siebie, masz skur*****two we krwi a w polskim komiksie jest jakiś szczyt, gdzie siedzą ci, którzy Ciebie i kolegów nie chcą dopuścić do koryta. Co już jest jakimś absurdem...
Bo przecież sami przyznaliście, że wydawca sam się do was zgłosił.
które mają na celu zmiażdżenie
nie rozpłacz się.
ludzi którzy przez te 4 miechy borykali się z wieloma trudnościami aby ten projekt doprowadzić do realizacji...
padam na kolana, bo w 20 parę osób zrobiliście komiks w 4 miesiące.
To widać.
cały czas się zastanawiam czy aby to miało jakikolwiek sens
robienie nawet najsłabszych komiksów zawsze ma sens. Choćby po to, żeby się przy ich robieniu nauczyć tego i owego.
może ja zbyt daleko się zagalopowałem albo niektórzy nie czają idei projektu
Wszyscy czają. Zrobiliście w 20 parę osób wątły, niespójny zeszycik. Domagacie się tutaj uznania, jakbyście wykonali nie wiadomo jak tytaniczną twórczą pracę, podczas gdy każdy z Was zrobił po DWIE plansze.
może po prostu trzeba zawiesić "buty na kołku" i nie rozgrywać podwórkowej gierki w walce z wiatrakami... (bo po co się szarpać i walczyć skoro i tak jesteś skazany na porażkę).
Jak mniemam Twoim ulubionym utworem literackim jest "Zmierzch", bo tam też bohaterka miała podobną manierę użalania się nad sobą.
Generalnie - żal.pl
[