W podstawówce miałem zajomego, który twierdził, że NASA szpieguje go przez jego ZX Spectrum, namierzając i podsłuc**jąc jego życie. A to było najłagodniejsze z tego co wymyślał.
Kilka lat temu miałem ucznia, który prowadził bloga w którym opisywał swoje życie w GTA święcie wierząc, że wszystko to jest prawdą. Zresztą wcielanie się w hadlarza nartkotyków czy złodzieja samochodów po szkole to była jedna z wielu form jakie przybierała jego choroba.
Ja myślę sobie, że niektórzy chcą żyć w świecie fantazji bo jest im tak wygodniej, a zdrowy rozsądek traktują jak wroga , który powoduje, że trzeba się wybudzić z bajki.
im więcej się czasu poświęca takim osobom tym trudniej ochłonąć gorącej głowie.