Autor Wątek: Hobbit: Niezwykła Podróż  (Przeczytany 45974 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline potworek

Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #60 dnia: Grudzień 21, 2013, 10:52:58 pm »
Jeżeli są produkcjami samymi w sobie to dlaczego noszą tytuł "Hobbit", a nie "Świat Tolkiena i inne opowieści"?
Wolę w wykonaniu Jacksona sceny takie jak w domu Bilba z pierwszej części niż nieustanne ganianie się, strzelanie, spadanie z rynny do beczek z beczek do wody itp. na zasadzie, że niech dzieje się wiele nawet jak jest głupie. No i może za mało postaci jest, wprowadźmy nowe, bo Tolkien o nich zapomniał, a na 125 stronie przepisów do tabelki H mieszczącej się w dodatku A do Władcy wspomniał o babci Bilba, to niech i ona się pojawi.
Rozrywka bywa męcząca.   
Amen, bro!
o Ty wiesz o Mitrilu?

Offline Radan

Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #61 dnia: Grudzień 22, 2013, 07:32:23 pm »
Ale pi****licie. Rozrywka nie może być mecząca, jak coś męczy to nie jest rozrywką.
Jak człowiek poświęci pół minuty na googlowanie to trafi na którąś z tych pięciu milionów wypowiedzi PJ'a, w których mówił, że w trylogii o Hobbicie chodzi głównie o to, żeby zabrać widzów w podróż po Śródziemiu. Wszystkie trzy części, jak i LOTR'y zresztą, bo trzy czterogodzinne filmy oparte na ok 1700-stronicowym pierwowzorze książkowym (format A5, a w sumie nawet mniejszy) też trudno nazwać okrojeniem materiału, mają taką właśnie myśl przewodnią. Dla reszty widowni są ładne efekty, sceny akcji i szczypta humoru.

Ale w sumie może masz rację Motyl. "Hobbit" może powinien mieć tytuł "Świat Tolkiena i inne opowieści". A może właściwie wszystkie filmy powinny mieć w tytule cały scenariusz, albo tekst "Poświęć pięć minut, żeby sprawdzić, na co masz zamiar wybrać się do kina. Geniuszu".

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #62 dnia: Grudzień 22, 2013, 07:57:57 pm »
Przyjaciółka była na przedpremierowym pokazie i patrząc po jej recenzji, to lepiej nie idziecie na ten film.

Offline Radan

Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #63 dnia: Grudzień 22, 2013, 08:07:51 pm »
Patrząc po jej recenzji to widzę film oceniony na 4/6, świetny pod względem technicznym, choć nieco zbyt hollywoodzki. Twoja przyjaciółka pisze, że ogólnie rzecz biorąc jest zadowolona z wizyty w kinie. Ta recenzja raczej zachęca do obejrzenia niż zniechęca.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #64 dnia: Grudzień 22, 2013, 08:14:06 pm »
Mam porównanie jej gustu, z Waszymi. Konkluzja: nie idźcie. Jak widzę te narzekania na dodanie tego a tamtego i owego, ciągłą akcję, nudę, rozciąganie filmu. Wy tam poumieracie w tym kinie : )

Offline potworek

Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #65 dnia: Grudzień 23, 2013, 11:40:17 am »
Widzisz Radan, bo trzeba mieć standardy
o Ty wiesz o Mitrilu?

Offline Radan

Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #66 dnia: Grudzień 23, 2013, 12:44:22 pm »

Offline lalusia

Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #67 dnia: Grudzień 24, 2013, 12:39:26 pm »
Kazdy  z nas ma inny gust i prawo do wlasnej oceny,recenzji. Ja nie zamierzam sie opierac na czyjejes opinii. Pojde , zobacze i dopiero wtedy sama ocenie, czy warto bylo isc, czy nie:)

Offline TC

  • Moderatorzy
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #68 dnia: Grudzień 25, 2013, 02:06:33 pm »
I co? Widział już ktoś z Was Hobbita? :)
RIP Gildio...

Offline Dziex

Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #69 dnia: Grudzień 27, 2013, 10:40:19 pm »
 + Smaug fajny, Sauron fajny, ale mało go, widoczki fajne, Legolas w końcu dostaje po mordzie.

- Efekty miejscami kuleją, słaby soundtrack, ciągle biegają, Kili, Legolas and Tauriel Treesome, ten złoty posąg pod koniec powinien nazywać się MEGADURIN MK V i powinien spuścić Smaugowi wpi****l, podobno Del Toro coś takiego proponował, ale Jackson się nie zgodził


W sumie dobrze się bawiłem. Dzięki bogu, że do tej trylogii podchodzę z dystansem :sad:
« Ostatnia zmiana: Grudzień 28, 2013, 01:54:39 am wysłana przez Dziex »

Offline acidos

Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #70 dnia: Grudzień 28, 2013, 01:06:55 am »
Efekty wyśmienite ,świetny wątek Don Guldur(bardzo mroczny przez co też intrygujący),Legolas totalny bad ass,Rozmowa bilba z Smaugiem to jedna z lepszych scen,w ogóle sam Smaug wygląda oraz brzmi niesamowicie! Co jeszcze na plus..początkowa scena bardzo prosta ale i tak ciekawa,Świetny Thrantuil budzący respekt,podziw ,a zarazem strach po prostu świetnie zagrany.


A co na minus?
Wątek miłosny trochę z d**y.Co prawda po 2 moim seansie już tak mi nie przeszkadzał ale i tak uważam go za zbędny skoro
Spoiler: pokaż
Kili i tak w 3 części zginie ,tak jak zapewne Tauriel skoro jest tylko postacią wymyśloną na potrzeby filmu
,Za krótka scena  u Beorna,uważam że taka postać zasłużyła na więcej niż jakieś 7 minut.Największy minus to sceny tak głupie że aż kują w oczy np.Atakujący Bofur w beczce ,Thorin płynący w taczce na płynnym złocie,i złoty posąg który po 10 sekundach się rozpływa.I wiem że to film fantasy ale zachowajmy jakieś tam prawa fizyki i przyrody.


Ogólna ocena to dla mnie 8\10




Offline Ribald

Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #71 dnia: Grudzień 28, 2013, 02:17:39 pm »

Po seansie odświeżyłem sobie tę część książkowego Hobbita, która odnosiła się do filmu (a raczej odwrotnie) i utwierdziłem się w przekonaniu, że od momentu pojmania przez elfy, zbyt wiele już jedno z drugim wspólnego nie miało. Abstrahując od Legolasa i Taurieli, to Bard (wyglądający swoją drogą jak Legolas z zarostem) w książce pojawia się dopiero w momencie gdy smok atakuje, no i nie ma całego wątku walki ze Smaugiem. Objętościowo wychodzi to tak, że dwa pierwsze filmy to około 180 stron, a na trzeci zostaje 50.


Mimo niedosytu epickości (zwłaszcza w ostatniej scenie - jeśli porównać ją z ostatnią walką z jedynki) mnie się podobało. Wydaje mi się, że pod względem humoru to najlepszy film Jacksona. Na plus Bree, Beorn (ulżyło mi, że go jednak nie pominęli), wątek Esgaroth, Dol Guldur, Bilbo, Smaug, konflikty rasowe:P No i ogólnie jednak jakoś bardziej poważnie i mrocznie - takie Imperium kontratakuje;) Choć krasnale momentami przypominały ewoków i ich leśne zasadzki.


Ciekaw jestem czy Thrain się pojawi w trójce - jest obsadzony, a dotychczas chyba go na ekranie nie było. Musiałby być oczywiście w retrospekcji, chyba że, bo i takiej teorii można się doszukać, jako cień Saurona.
 
Nie zrozumiałem za bardzo sceny rozmowy Gandalfa i Bilba przed wejściem do Mirkwood, bo dialog o odnalezionej odwadze był niemal dokładnie powtórzony z części pierwszej - rozumiem, że warto było zaakcentować rozterki hobbita związane z pierścieniem, ale czemu w taki sposób?
No i muzyka faktycznie jakaś nijaka - nawet utwór puszczony podczas napisów końcowych (wtf?)


Cytuj
ten złoty posąg pod koniec powinien nazywać się MEGADURIN MK V i powinien spuścić Smaugowi wpi****l, podobno Del Toro coś takiego proponował, ale Jackson się nie zgodził


+10000






Jeśli faktycznie pokażą w trójce porządną (inna rzecz, że nieksiążkową) Bitwę o Dol Guldur i nie spieprzą Bitwy Pięciu Armii, to wypiję za Jacksona jakiś dobry trunek

« Ostatnia zmiana: Grudzień 28, 2013, 02:22:59 pm wysłana przez Ribald »
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline TC

  • Moderatorzy
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
RIP Gildio...

Offline Radan

Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #73 dnia: Grudzień 28, 2013, 07:43:25 pm »
No i muzyka faktycznie jakaś nijaka - nawet utwór puszczony podczas napisów końcowych (wtf?)

Co prawda jeszcze nie widziałem filmu i coś (a konkretnie praca inżynierska) mi podpowiada, że będę miał na to czas w najlepszym razie po Nowym Roku, ale akurat "I see fire" jest na serio całkiem niezłe. I nawet w jakiś pokrętny sposób ma w sobie coś z tego Tolkienowskiego klimatu.

Offline Dziex

Odp: Hobbit: Niezwykła Podróż
« Odpowiedź #74 dnia: Grudzień 28, 2013, 08:09:50 pm »
I see fire pasowałoby do komedii romantycznej o inicjacji seksualnej amerykańskich nastolatków albo jakiegoś serialu o lekarzach w którym główna bohaterka siedzi w mieszkaniu popijając wino i rozmyślając o koledze z pracy w którym się podkoc**je. Nawet Lonely Mountain wypada lepiej, tam przynajmniej można poznać, że to kawałek do filmu fantasy.

Z soundtracku zapamiętałem tylko całkiem sympatyczny motyw Laketown i motyw Minas Mor.... eeee to znaczy Necromancera podczas pojedynku z Gandalfem. Kompletnym nieporozumieniem jest brak main theme z poprzedniej części, który dla nowej trylogii powinien być tym, czym motyw drużyny był dla filmowego Władcy.
The Hobbit - Extended Theme Mix
Cytuj
+10000
Podczas powrotu z kina mieliśmy z tego z kolegą taki ubaw, że tylko się cieszyć, że nie przypieprzył w coś samochodem :/

Also, tylko mnie końcowa akcja kojarzyła się z trzecią częścią Obcego?

 

anything