Panie i Panowie - dodruk tomu 2 stał się faktem.
Kupiłem na pewnym portalu nówkę nieśmiganą tomu 2. W cenie znośnej. Zafoliowany. Aż nie mogłem uwierzyć w swoje szczęście. Oglądam go w domu - cena okładkowa 89,99. Z przesyłką zapłaciłem delikatnie mniej, więc jest nieźle. Ale zaraz, zaraz. Dlaczego ten tom był droższy od reszty? Sprawdzam stopkę redakcyjną i co widzę? 2017 (dodruk). Czyli wyszło na to, że przepłaciłem jakieś 35%.
Fajnie, że dodrukowali. Ale czy to trzeba robić tak potajemnie? Nie można uprzedzić? I tym sposobem zamiast wielbić Egmont, wpisuję na ich konto jakieś 30 zł straty. Słowem - wiszą mi jakiś cienki komiks.