(bo umiem wrzucać taki efekt
Szyszo-detektor i pomyśleć, że ja chcę zostać grafikiem, a za parę lat, jak może zrobię własną wystawę prac, pojawi się Szyszka wówczas znany krytyk, a moje uznanie będzie zależało od tego czy "pomarańczowa koszulka" się jej spodobała.
Ołkej bez wygłupiania się.
Mankind może i nie jest przełomowy, ale ja widzę spore podciągniecie się Wyspy w operowaniu scenami. Jak dla mnie krótki i przyjemny filmik z ukazaniem dzisiejszego szaleństwa pogoni za czym co nie można jednoznacznie określić i ciągłego pośpiechu, okraszone, w lekki sposób, pokazaniem zamiłowaniem do ciągłej walki ludzkiej natury.
Co do tego co zauważyła
Silent Angel, owszem można było ukazać krwiożerczą (i jednocześnie tak "ludzką") naturę, ale prawdzie mówiąc mam już potąd tych filmików i z chęcią obejrzałem coś spokojniejszego. Udowadnia to, że można zrobić filmik o ludzkiej "głupocie" jednocześnie spokojny, z jasnym przekazem.