Keijo to całkiem fajne anime (a raczej manga bo mangę czytam cały czas), w sensie, jeśli ktoś szuka sporej ilości fanserwisu i totalnego braku zasad ziemskiej fizyki w wykonaniu uczestniczek. A sama fabuła opowiada o gimnastyczce która chce zdobyć fortunę jako topowa zawodniczka tytułowych walk Keijo. Same walki to jak napisał Hollow "wodna bitwa" 2 lub więcej dziewczyn próbujących wepchnąć przeciwniczkę do wody pupą lub biustem (tylko tym można atakować), nie dotykając podłoża dłońmi ani przeciwnika.
Z niewyjaśnionych mi powodów głównymi darczyńcami i widzami są mężczyźni, zaś sami panowie zajmują się "techniczną" stroną widowisk i utrzymaniem basenów-aren.