Wiele wątków zostało dziś poruszonych. Jednym z ciekawszych jest kwestia nakładu. Ani Mucha ani Hachette nie ujawnia takich danych. Na facebooku Muchy, na pytanie o nakład Civil War padła odpowiedź iż jest to ,,tajemnica handlowa". Szczerze mówiąc zdziwiło mnie takie postawienie sprawy. W końcu każdy może sobie sprawdzić w jakim nakładzie wychodzą poszczególne gazety, w jakim nakładzie wychodzą książki. Nie może jednak sprawdzić w jakim nakładzie wychodzą komiksy. Coś, co nie było tajemnicą za czasów TM-Semic, o czym można było się dowiedzieć na stronach klubowych, nagle stało się tajemnicą i tematem tabu. Najbardziej przejrzysty jest chyba w tej kwestii Egmont.
Co do WKKM, to jednak wstrzymałbym się z tezą iż spowoduje ona boom komiksowy na polskim rynku. Musicie sobie bowiem uzmysłowić, że Hachette wyda kolekcję i na tym koniec. Skoncentruje się na czymś innym. Takie wydawnictwa jak Mucha czy Egmont wydają nowe numery cyklicznie i odgrywają dużo większą rolę w popularyzacji komiksu. Nie są jedynie na tu i teraz, ale także na przyszłość. Dlatego po początkowej niechęci, spowodowanej dosyć wysoką ceną, postanowiłem kupować komiksy z tych wydawnictw. Kupiłem Civil War, Marvels, House of M. Wiem, że mają wyjść w kolekcji ale wcale mi to nie przeszkadza. Bo trzeba pomyśleć o tym, że wraz z końcem WKKM, trzeba będzie gdzieś kupować nowe wydania. Dlatego też kupię i ,,Court of Owls" i ,,Czterech jeźdźców apokalipsy", co i Wam gorąco polecam.