Dla mnie opinie ,,wolę Astonishing X-men od Dark Phoenix Saga" są rozważaniami typu wolę Dustina Hoffmana w ,,Poznaj moich rodziców" od Dustina Hoffmana w ,,Absolwencie". Można się oczywiście pośmiać, rozerwać ale nigdy zachwycić. Oddzielmy ziarno od plew.,,Dark Phoenix Saga" to komiks ponadczasowy, prawdziwe arcydzieło i basta.
A ja od Absolwenta wolę Świat Waye'a 2. Temat ten sam, obraz ten sam, a nie nudzi. I świetne cameo Charltona Hestona.
Moim zdaniem argumentowanie "bo to arcydzieło" to żadne argumentowanie. Dark Phoenix Saga to jeden z trzech moich ulubionych storylineów Marvela. Ale zmuszać do lubienia bo "ważny"? maximumcarnage, czy już tego nie przerabialiśmy w wątku o Amerykańskim Wampirze?
DPS lubię, bo:
-pojawia się Kitty Pryde i dazzler
-rzadko kiedy przed tym komiksem ginął bohater z pierwszej ligi bohaterów
-a na pewno żaden z nich nie zabił 5 miliardów istot bo był głodny
- uwielbiam byrne'a
- Wolverine sam przeciw Hellfire Club
- bezlitosny Wolverine ma problem z zabijaniem bo kocha
- bo Jean się poświęca bo kocha
- bo pokazują, że superbohater (Angel) nie zawsze jest w najwyższej formie
- bo Beast musi wybrać między lojalnością do Avengers a X-men
- bo Mastermind nareszcie jest badassem
- bo White queen jest złą
- bo Collossus ma rozterki bo zabił
-bo akcja sienie ślamarzy
- bo czytałem to z 30 razy i mogę czytać jeszcze 30 i to raz za miesiąc i się nie mogę doczekać