Jasne, fajnie by było mieć ten tytuł na półce w języku polskim. Tylko, tak naprawdę po co? Oryginały są łatwo dostępne (przynajmniej wydania zbiorcze), a ludzie, którzy sięgają po taki tytuł jak ST raczej nie mają problemu z angielskim. Prędzej już bym widział "Unwritten" na naszym rynku, gdzie autor jest już znany szerszej publice i jego komiksy były już publikowane. No, ale nie ma co się łudzić, gdyż: "nie planujemy wydawać nowych komiksów z vertigo" itd, itp.
A co do samej serii, to również mogę gorąco polecić. Ten sam element, który jest w każdym komiksie/filmie/książce/czymkolwiek opowiadającym o świecie post apokaliptycznym - czyli motyw zeszmacenia się ludzkości - jest tutaj ukazany najdobitniej moim zdaniem. Aż żal czytelnikowi tych hybryd i tego w jaki sposób są traktowane. Na każdym kroku tylko zdrada i śmierć. Mocna lektura. Ja, akurat od tego komiksu zacząłem być fanem Jeffa Lemire'a.