Autor Wątek: 24. MFKiG 2013  (Przeczytany 81072 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #180 dnia: Październik 07, 2013, 09:07:15 am »
- osoby, które w sobotę dostały u artysty rysunek, to w niedzielę max. autograf (chociaż nie mam pomysłu jakby to technicznie rozwiązać  :roll: )

wystarczy kultura osobista czytelnika... Ja w sobotę nie dostałem rysunku od Rosy tylko same autografy, a mimo to przepuściłem w kolejce w niedzielę dwie osoby, którym bardzo zależało na autografach, a później jak zobaczyłem ile jeszcze osób czeka w kolejce to sobie darowałem, aby nie zabierać innym możliwości otrzymania choćby samego autografu.
 
ps. wie ktoś czemu nie było stoiska Atom Comics?
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline BOUNCER

Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #181 dnia: Październik 07, 2013, 10:06:29 am »
Myślę, że mógł się też bać, gdy fanom (autografów) puszczały nerwy i krzyczeli na towarzyszącego mu przedstawiciela organizatorów. Nie mówiąc już o tym, że zrobiło mu się mokro, gdy go polali wodą mineralną. Chaos jak co roku jedynie w odmiennej formie. Na Szymborską też rozdali numerki na spotkanie, które nie było z nią zaplanowane :/

Z tego co widziałem to sami organizatorzy stwarzali problemy. Była taka para która czekała rysunek od Rosy i w sobote i w niedzielę. W obydwa te dni wzięli swój numerek i jak w niedzielę dziewczyna podeszła do Rosy to tłumaczka rzuciła żeby już poszła bo była wczoraj. Don zapytał się o co chodzi i facet wyjaśnił, że wczoraj czekali na niego sześć godzin a dzisiaj pięć aby móc sie z nim spotkać. Zapytał organizatorów czy to prawda i czy ta dziewczyna wczoraj czekała tyle i dzisiaj również, a jak ci potwierdzili to kazał jej usiąść wyraźnie podejściem tłumaczki i organizatora podirytowany. Dodam tylko jeszcze, historię sławnego numerku xx6 - który został dany organizatorowi i osoba spotkała się z gwiazdą, po czym po jakiś 3 godzinach nagle i nieoczekiwanie odnalazł się właściciel tegoż numerku i bez kolejki wszedł po autograf (dodam iż była to zupełnie inna osoba niż ta co spotkała sie z rysownikiem rano  :smile:   ).
Może właśnie to był powód denerwowania sie osób oczekujących.

Co do samej organizacji festiwalu, poza kilkoma drobnymi incydentami jak wspomniany wcześniej mikrofon itd uważam AA za zdecydowanie lepsze i fajniejsze miejsce na tego typu imprezę. Ogromna przestrzeń. Swoboda w dotarciu na dowolny punkt festiwalu, możliwośc odpoczęcia i wiele , wiele jeszcze innych argumentów które przemawiają za tym miejscem.
Powiedzmy sobie otwarcie, to była próba z Atlas Areną i w przyszłych latach można kilka rzeczy poprawić - ale to była próba, która uważam że festiwalowi wyszła i w przyszłości wyjdzie na lepsze.

Offline wujekmaciej

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 782
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • City of Smoke...
Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #182 dnia: Październik 07, 2013, 12:00:07 pm »
Odnośnie komiksu roku (nagroda publiczności) to dowiedziałem się, że po liczeniu głosów kolejność była taka:
1. Rozmówki
2. Maczużnik (2! głosy różnicy)
3. A niech cię, Tesla
4. Przygody nikogo

wow, a gdzie 566 Kadrów Wojdy ? najlepszy polski komiks mijającego roku nie wszedł nawet do pierwszej czwórki głosujących... szkoda.

Offline Nawimar

Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #183 dnia: Październik 07, 2013, 12:06:16 pm »
Rozrzut gustów jest jednak niesamowity. Szczerze pisząc jak dla mnie każdy z wybranych tytułów to nieporozumienie. Ale cóż zrobić - "Vox populi, vox Dei". Czy w przybliżeniu wiadomo ile osób wzięło udział w głosowaniu na nagrodę publiczności?

Offline Anonimowy Grzybiarz

Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #184 dnia: Październik 07, 2013, 12:07:53 pm »
Trzecie eMeFKa na jakim byłem okazało się najsłabszym, jednak trzeba przyznać, że i tak dobrze się bawiłem:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2013/10/365-najgorsze-mfk-na-jakim-byem-mfk-2013.html

Offline Thiago

Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #185 dnia: Październik 07, 2013, 12:28:28 pm »
Po mimo krytycyzmu - to był naprawdę dobry festiwal. Było naprawdę dużo ludzi, a i od wystawców wiem że bilety NBP spływały dość ochoczo.


Wady:
- Strefa Autografów - nie róbcie jej pod sceną.
- Numerki po dedykacje - wdawane powinny być przy jednym z wielu wejść do AA, a nie na płycie, na którą w niedzielę wpadł wściekły tłum tratując ludzi, a i tak już grupy cwaniaków które weszły po znajomości na płycie obiektu siedziały. Sytuacja w której ludzie biegną na płytę jak zwierzęta, doprowadzi do wypadku, za który organizator będzie ponosił odpowiedzialność!!! A jeszcze po takim wypadku się zjedzie telewizja i czarny PiAr gotowy!
- Na AA naprawdę dałoby się zrobić jakiś fajny koncert - wielki minus 24.MFKiG, rozumiem że na koronie obiektu są stoiska - ale można zorganizować stoiska zamykane/plombowane.
- Sala A, co to była sala A? Zainstalujcie jakieś prowizoryczne przepierzenie aby dźwięki z płyty nie zagłuszały spotkań - zwłaszcza ten ryczący jak nie powiem co konferansjer! Wynajęliście go z Zoo?
- Gala - eh... Kto ustawił tak krzesełka - to nie był koncert U2, głośniki ustawione są na trybuny, przecież nic nie było pod tą sceną słychać!!!


To są uwagi, nie zarzuty bo ogólnie wrażenie pozytywne!!! 


Offline janjedlikowski

Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #186 dnia: Październik 07, 2013, 12:40:06 pm »
Niestety nie było mnie na sobotniej "gali" więc chętnie posłuchałbym komentarzy osób, które były. Pamiętam kilka lat temu niezłe koncerty, piwo z autorami i wybory miss do późna, a jak było w tym roku???

Jako wstęp znaleziony na blogu fragment:
"Oficjalną część sobotniej imprezy kończył żenujący pokaz cosplayu (drący ryja Deadpool - wtf?!) i równie nieudana gala. Na scenie wymieniano po kolei nagradzanych we wszelakich konkursach i robiono to w sposób mało zajmujący, tak że nikogo z publiczności (bardzo skromnej należy dodać) to nie interesowało. A przynajmniej takie odniosłem wrażenie. Na pytanie dyrektora festiwalu, czy chcemy, by za rok też było w AA, większość zgodnie krzyknęła "nie", na co pytający odparł "no to będzie". Jedynym udanym akcentem gali było przemówienie przygotowane przez Jana Mazura. Przy okazji gratuluję wszystkim nagrodzonym."

Czyżby to był pierwszy i ostatni akord AA ? ;)

Offline Thiago

Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #187 dnia: Październik 07, 2013, 02:12:23 pm »
Byłem na tej gali i nie było żadnych krzyków chyba że po gali? Jak już wszyscy wyszli, albo autor bloga był już tak pijany, że miał omamy słuchowe. W każdym razie gala słabiutka, jak i w roku zeszłym zresztą...

Offline Death

Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #188 dnia: Październik 07, 2013, 02:26:17 pm »
Lepiej słaba, niż żenująco-skandaliczna jak w ubiegłym roku. Czyli jest progres.

N.N.

  • Gość
Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #189 dnia: Październik 07, 2013, 03:00:48 pm »
Czy w przybliżeniu wiadomo ile osób wzięło udział w głosowaniu na nagrodę publiczności?
To z całą pewnością jest liczba dokładnie znana. Bez żadnych przybliżeń. W końcu ktoś te głosy liczył. Obawiam się jednak, że nikt nam jej nie zdradzi.
« Ostatnia zmiana: Październik 07, 2013, 03:11:59 pm wysłana przez N.N. »

Offline Mefisto76

Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #190 dnia: Październik 07, 2013, 03:40:45 pm »
Za to słyszałem o przypadkach, że skarbówka wparowała na jakiś wiejski festyn i rzuciła karą 2, lub 3000 zł za sprzedawanie piwa bez koncesji i bez kasy fiskalnej. A po prostu jakaś Ochotnicza Straż Pożarna chciała zarobić na utrzymanie. Czaicie? Dali karę ludziom za to, że chcieli utrzymać OSP, w którym dobrowolnie ryzykują życiem, aby uratować innych.

Straż Pożarna chcąc zarobić na swoją remizę sprzedawała nielegalnie browar.
W sumie dobrze, że nie narkotyki.

Tak   jeszcze myślę, że chyba lepiej by było jednak, gdyby wstęp był płatny,   te 10-15 zł nikogo nie zbawią, a organizator miałby kasę np na   wolontariuszy-porządkowych.

Piotr Kasiński mówił, że zasady finansowania nie pozwalają na pobieranie opłat od uczestników Festiwalu.

-   Numerki po dedykacje - wdawane powinny być przy jednym z wielu wejść do   AA, a nie na płycie, na którą w niedzielę wpadł wściekły tłum tratując   ludzi, a i tak już grupy cwaniaków które weszły po znajomości na płycie   obiektu siedziały. Sytuacja w której ludzie biegną na płytę jak   zwierzęta, doprowadzi do wypadku, za który organizator będzie ponosił   odpowiedzialność!!! A jeszcze po takim wypadku się zjedzie telewizja i   czarny PiAr gotowy!

Oczywiście, na Atlas Arenę może również spaść meteoryt i wszystkich zabić. Ja jestem jednak pozytywnej myśli, że to się nigdy nie wydarzy.

Fakt, że w niedzielę okazało się, że uczestnicy muszą wykazać się niezłą kondycją, żeby przebiec te 100 metrów od momentu otworzenia bram do Strefy Autografów umiejscowionej na środku płyty. Głośne dyszenie było słychać jeszcze długo po tym jak kolorowy korowód wdarł się na płytę, ale jest cały rok na zostanie Usainem Boltem. 

Dzięki   numerkom można było zamiast stać w kolejce kilka godzin pójść w tym   czasie na spotkania i przyjść z numerkiem dopiero jak przyszła Twoja   kolej. Na zasadzie, że "Mam 20-ty numer do Dona Rosy, to przyjdę sobie   godzinę później i teraz pójdę na prelekcję"


Byłem świadkiem jak ktoś nie zdążył z prelekcji na swoją kolejkę i usłyszał - "przepadło". Faktycznie przechodzenie między stolikami autorów zaplanowanych na podpisywanie o tej samej godzinie mogło powodować takie nieporozumienia, ale do przeżycia.

Było może dużo ludzi w kolejce do autografów u Timofa, ale   za to obok stoiska Tomofa była pusta przestrzeń. W zeszłym roku   ludzie stojący w   kolejce u Timofa zasłaniali całe stoisko Timofa i   jeszcz stoiska sąsiednie.

Stoisko Timofa było stoiskiem narożnym - akurat koło niego była największa wolna przestrzeń, więc bez problemu można było zorganizować stanowisko zarówno Gradimirowi, jak i Wojtkowi Stefańcowi. To chyba jednak był przemyślany zabieg, bo ktoś dobrze pomyślał, że na "Timofowych" autorów będzie największy popyt. Zwłaszcza, że Smudja malował-szkicował-wycinał bite dwa dni i został chyba największym bohaterem tegorocznej MFKiG.
« Ostatnia zmiana: Październik 07, 2013, 03:55:07 pm wysłana przez Mefisto76 »
I'm wreck, I'm sleaze, I'm ROCK N'ROLL DISEASE!

Offline Anonimowy Grzybiarz

Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #191 dnia: Październik 07, 2013, 03:55:09 pm »
Byłem na tej gali i nie było żadnych krzyków chyba że po gali?

Może z tymi krzykami to przesada, ale tam gdzie siedziałem dało się słyszeć dość głośny sprzeciw. Albo miałem omamy.

Offline Bobo

Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #192 dnia: Październik 07, 2013, 05:09:39 pm »
- Numerki po dedykacje - wdawane powinny być przy jednym z wielu wejść do AA, a nie na płycie, na którą w niedzielę wpadł wściekły tłum tratując ludzi, a i tak już grupy cwaniaków które weszły po znajomości na płycie obiektu siedziały. Sytuacja w której ludzie biegną na płytę jak zwierzęta, doprowadzi do wypadku, za który organizator będzie ponosił odpowiedzialność!!!

Popieram, świetny pomysł. A propagowanie sportu (w tym wypadku bieg z przeszkodami) wśród uczestników festiwalu można lepiej załatwić jakąś okolicznościową publikacją.

wystarczy kultura osobista czytelnika... Ja w sobotę nie dostałem rysunku od Rosy tylko same autografy, a mimo to przepuściłem w kolejce w niedzielę dwie osoby, którym bardzo zależało na autografach, a później jak zobaczyłem ile jeszcze osób czeka w kolejce to sobie darowałem, aby nie zabierać innym możliwości otrzymania choćby samego autografu.
Wielki plus dla Ciebie, jednak obawiam się, że jesteś chlubnym wyjątkiem. Ktoś wcześniej pisał o parce czekającej drugi dzień z rzędu do Rosy. Oczywiście mieli rację, nie naruszyli żadnego punktu regulaminu, czy jednak nie byłoby sprawiedliwiej gdyby w niedzielę dostali szansę inni. Ja rozumiem punkt widzenia tłumaczki i, moim zdaniem, byłoby dobrze, jakby udało się z niego utworzyć punkt regulaminu w przyszłym roku.

Offline Qwant

Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #193 dnia: Październik 07, 2013, 05:19:33 pm »
Wystarczy mały limit na numerki. Jeśli można by pobrać tylko jeden, to wtedy nikt by nie brał na drugi dzień tego samego rysownika (bo musiałby zrezygnować z innych). Jeśli jednak by brał, to znaczy że jest prawdziwym fanem i moim zdaniem nie należy mu bronić drugiego rysografu.

Offline Anionorodnik

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sebastian Smolarek
Odp: 24. MFKiG 2013
« Odpowiedź #194 dnia: Październik 07, 2013, 05:33:56 pm »
Jako wstęp znaleziony na blogu fragment:
"Oficjalną część sobotniej imprezy kończył żenujący pokaz cosplayu (drący ryja Deadpool - wtf?!)

7-10 minuta w poniższym filmiku. Współczuję osobom, które w tym momencie były w sali A na panelu "Andras Baranyai - komiksy po węgiersku". Publiczność należycie zareagowała na ten "popis" i olała barana.

24. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi 2013 - Konkurs Cosplay

Wady:
- Strefa Autografów - nie róbcie jej pod sceną.
- Numerki po dedykacje - wdawane powinny być przy jednym z wielu wejść do AA, a nie na płycie, na którą w niedzielę wpadł wściekły tłum tratując ludzi, a i tak już grupy cwaniaków które weszły po znajomości na płycie obiektu siedziały. Sytuacja w której ludzie biegną na płytę jak zwierzęta, doprowadzi do wypadku, za który organizator będzie ponosił odpowiedzialność!!! A jeszcze po takim wypadku się zjedzie telewizja i czarny PiAr gotowy!
Podpisuję się pod tymi uwagami rękami i nogami. W jednym końcu płyty (w przeciwnym niż diorama 3D) było jeszcze sporo wolnego miejsca i to tam rozsądniej byłoby ulokować strefę autografów. Najlepiej jeszcze jakby każdy artysta miał swój osobny boks/parawan, żeby ludzie nie włazili mu na głowę jak to było w przypadku Dona Rosy.

(kliknij, aby powiększyć)


Rosa pewnie czuł się jak małpa w klatce i momentami widać było, że puszczają mu nerwy, ale pretensje miał raczej do swoich "opiekunów", że nie umieli utrzymać porządku i zapewnić mu komfortu, niż do fanów. Dla tych drugich był wyjątkowo miły. W niedzielę rozdawał autografy parę godzin dłużej niż było w planie. Skończył o 17:30 tylko dlatego, że organizatorzy mu nie pozwolili na dłużej. Trochę przykre, że po rysunki przychodziły też do niego osoby nie mające pojęcia o jego komiksach, które chwilę później opychały te rysunki za 50-80 zł na w strefie targowej. Ja tam nie wyobrażam sobie dostać rysunku na luźnej kartce więc chodzę z solidnym szkicownikiem. Rosa podpisał mi się jeszcze w "Życiu i Czasach Sknerusa McKwacza" i w  numerze "Mickey Mouse", który na ten moment czekał w mojej kolekcji całe 21 lat - to był mój pierwszy komiks autorstwa Rosy. Zwróciłem mu uwagę na to, że na pierwszej stronie Donald mówi, że nie daje autografów. Rosa uśmiechnął się, postawił krzyżyk na tym dymku i dał autograf.  :smile:

(kliknij, aby powiększyć):
 

Stoją w kolejce do Rosy obserwowałem siedzących obok Tomasza Samojlika i Gradimira Smudje. Niesamowici goście i niesamowita praca. Tutaj Smudja w akcji: Gradimir Smudja malujący Vincenta (kota).mp4  Aż żałuję, że nie kupiłem "Vincenta i Van Gogha".

No i oczywiście odwieczny dylemat, na który z oczekiwanych paneli się wybrać gdy odbywają się one jednocześnie.  :???:

Jeśli jednak by brał, to znaczy że jest prawdziwym fanem i moim zdaniem nie należy mu bronić drugiego rysografu.
Może coś źle pamiętam, ale ta para chyba nie chciała drugiego rysunku. Poprzedniego dnia dostali tylko podpisy (bo pod koniec Rosa odpuścił już sobie rysowanie i dawał same autografy), i następnego dnia wzięli nowy numerek, żeby tym razem dostać rysunek. Tłumaczka powiedziała im, że nie mogą przyjść drugi raz. Rosa nie zgadzał się z nią i stwierdził, że to byłoby nie fair, i że każdy może przyjść tylko raz na dzień, a nie raz na festiwal, a skoro następnego dnia znów wystali się w kolejce to im się należy. Ja pierwszego dnia w ogóle się nie załapałem, bo nie doszło do mojego numerka. Udało mi się drugiego dnia z racji kontynuowania starej kolejki na przemian z nową.
 
« Ostatnia zmiana: Październik 07, 2013, 06:35:50 pm wysłana przez Anionorodnik »