Spisku żadnego nie ma. Ale jak ktoś ma dużo znajomych, to często jest tak, że głosują na tego swojego kumpla nie? To w sumie normalne. Jeśli np. jakaś moja koleżanka startuje w konkursie miss wiosny, czy tam czegoś i oddaje się głosy przez net, to choć widzę tam ze 3 ładniejsze, to głosuje na koleżankę (podałem ten osobliwy przekład, bo tak się składa, że to prawda i głosowałem na koleżankę w miss wiosny, choć ze trzy dziewczyny mi się bardziej podobały
). Ja akurat bym pewnie raczej się tym nie kierował w głosowaniu na komiks roku, ale jestem w stanie uwierzyć, że jakaś część osób tak głosuje. Dlatego idąc tym tropem jestem w stanie uwierzyć, że kiedyś w przyszłości wygra jakiś naprawdę słaby komiks, bo twórca będzie miał sporo znajomych. Tym bardziej, że faktycznie niewiele osób głosuje. Takie jest życie. Miłość, kumpelostwo, kolesiostwo.
Jak masz mało znajomych w komiksowie i jedziesz na festiwal z komiksem, który jest nieco lepszy od jakiegoś tam albumu, to kumple tego drugiego mogą tę różnicę nadrobić na twoją niekorzyść.
Jeśli chodzi o ten rok, to może akurat wydawca Rozmówek nie głosował i gdyby wydawca Maczuźnika wrzucił te trzy głosy, to Maczuźnik wygrałby czymś w rodzaju kolesiostwa, bo głosami wydawcy. I wtedy byłoby dziwnie, bo wydawca przepchnąłby swój komiks.
Także wiecie, spisków nie ma. Ale są przyjaciele, którzy wyciągną pomocną dłoń, to znaczy głos w potrzebie.