Podobno nie szata zdobi człowieka, ale dobra okładka komiksu zdecydowanie może mu pomóc, przyciagnac naszą uwagę.
Mam pytanie co też w tej dziedzinie, z pośród albumów wydanych w pierwszej połowie tego roku, podobało wam sie szczególnie.
Moja TOP lista jest nastepujaca:
1) Dwie podróze z Felinim - Tajemnicza piramida i retro samochod, cos jest w tych starych samochodach, że o jego pasażerce nie wspomne
2) Zaginiony jeżdziec - Bluebarry 3 - ach ten pedzący koń, jeżdziec, po prostu kwintesenscja Dzikiego Zachodu
3) Tajemnica papieża - Skorpion 2 - widocznie lubie konie (choc nie na tyle by na nich jeżdzić
)
4) Sankcje - Alpha 5 - genialnie pokazana prawda: polityka (Kapitol) w świetle reflektorów, a w cieniu agenci
5) Samotny orzeł - Bluebarry 4 - chyba już wiecie dlaczego
6) Cudowny balsam - Ognie Askellu - bo lubie popatrzyć nie tylko na pedzące konie lecz i (a moze przede wszystkim
)kobiety
7) Łukasz, czyli tchnienie byka - Trzeci testament 3 - za niesamowity nastrój i gre swiateł
8 Barbarzyńca - Thorgal 27 - świetnie ukazana twarz Thorgala, szczególnie te świdrujace na wolot spojżenie
9) Krwawe gody - z ciemości wyłanie sie zło w ludzkiej postaci
10) Białe skrzydła - Cygan 5 - okładka przywodzi na myśl te wszystkie
bajki z 1000 i jednej nocy, po prostu obiecuje przygode
11) Najlepsza z matek - Murena 3 - lubie starożytne klimaty
12) Obywatel w palącej potrzebie - za dynamizm sceny
13) Szkoła penitencjarna - Technokapłani 2 - oto cały człowiek, tu rece złożone i zamyslona twarz, a druga raczka z bronią.
14) Zdrada - Weyne Shelton - rozpacz uwiezionego człowieka pokazana idealnie
15) Festiwal czarownic - Kajko i Kokosz - bo idelanie pokazuje jak zawrócił mi w głowie
świat stworzony przez mistrza Christe