Wielkie czystki w Armii Czerwonej są przesadzone.
Według ludowego komisarza Klimenta Woroszyłowa w lutym 1937 roku kadra oficerska A. Cz. Liczyła 206.000 oficerów. Powszechnie (choć błędnie, o tym później) uważa się że czystki objęły 40.000 oficerów, czyli aż 20%. Z drugiej strony znaczyłoby to, że 80% kadry oficerskiej pozostało! Nie którzy mówią że usunięto tych najlepszych, najlepszych zostali sami głupcy. Czyli co 80% oficerów A. Cz. to głupcy? Wątpię! Skąd wzięła się liczba 40.000 oficerów poddanych? Z raportu zarządu kadr A. Cz., podano tam, że w 1937 zwolniono 20.643, zaś 16.118 oficerów. Do tego dodano około 3.000 oficerów marynarki wojennej. Tymczasem w tym samym dokumencie padają dane które zwykle się pomija. Mianowicie że aresztowano z pośró zwolnionych: w 1937 5.811, a w roku następnym 5.057. Czyli razem 10.868 oficerów. Zatem 1/4 podawanej liczby, czyli aż 5 % kadry. Liczby dotyczącej aresztowanych , nie jak się zawsze podaje rozstrzelanych! No bo jak ci rozstrzelani mieli wrócić do armii?! A wracali! Do roku maja 1940 w szeregi Armii Czerwonej powróciło 12.461 (sprawozdanie ministerstwa obrony ZSRR). A ilu powróciło później, np. w 1941 roku gdy Armia Czerwona naprawdę potrzebowała oficerów? Tak wiec ewidentnie zawyżano wielkość czystek. Czemu? By wybielić odpowiedzialnego za katastrofę Armii Czerwonej w 1941 roku "wielkiego wodza" Żukowa.