Pozwole sobie odnieść się do postu z przed paru miesięcy- może troche po czasie, bo przez ten okres moze zdążyłeś się bardziej zapoznać z uniwersum DC, ale nie ma pewności, więc i tak napisze
ok jest korpus GL jako "część kosmiczna" uniwersum - ale to chyba mniej rozbudowane niż "kosmiczne" wątki w Marvelu, poza tym to jakby bohaterowie posiadające te same moce więc mniej urozmaiceni niz Marvelowski kosmos (no niby pojawiły się zdaje się róznokolorwe latarnie, ale tu tez koncepcja wychodzi generalnie z tego samego co GL), oprócz korpusu GL kogo mamy jeszcze znaczacego od kosmosu w DC - Spectre? ...i to chyba koniec.
Skoro piszesz o Spectre to rozumiem, że zmierzasz, do tematu abstraktów, nadprzyrodzonych istot rządzących całym uniwersum. Wiem, że w Marvelu trochę tego towarzystwa jest- wcześniej wspominany przez Ciebie Galacstus,czy też Celetials, Beyonder, Living Tribunal i cała masa innych postaci, których juz nie kojarze.
DC ma ich wcale nie mniej- the endlless- personifikacje siedmiu elementów rzeczywistości , lucifer, the precence(wszechmogący Bóg DC, odpowiednik One Above All'a) cała armia demonów zamieszukujących piekło i dla przeciwwagi anioły i nieco pogańskich bożków z mitologii Greckiej, Nordyckiej i Egipskiej.
Co prawda wyżej wymienione przez ze mnie istoty raczej pojawiają się w typowych super-bohaterskich tytułach od święta- personifikacja śmierci DC pojawia sie w action comics 894, personfiikacja snu pojawia się w JLA 22 Perachance to Dream i JLA 23 Conquerors i nie pojawiaja się one posród super-herosów tak często jak cześć kosmicznej śmietanki Marvela np Galactus-nie znaczy to jednak, że są one totalnie niestotnymi, "papierowymi" postaciami od święta, największą rolę, pole do popisu i miejsce na przedstawienie ich charakterów dano im w 10 tomowej serii Sandman i kliku jego spin-offach- który swoją drogą jest jednym z najciekawszych komiksów DC.
Także, uniwersum DC nie jest wcale gorsze pod tym względem od Marvela- zresztą podobnie na innych płaszczyznach, ale nie będę już tutaj pisał rozprawki
Pozwolę jeszcze tylko króciutko odnieść się do paru fragmentów Twojej wypowiedzi
Magia ze swoimi wątkami niby też jest w DC(dr fate?) ale też chyba nie odgrywa tak dużej roli jak Strang w Marvelu
W DC z postaci magicznych masz też Zatanne, która miała swoje przygody z JLA, Phantom Strangera czy Constatine'a.
Ma osobny wymiar- Asgard ze swoimi postaciami i uniwersum
A DC ma min takie wymiary jak królestwo snu, ogród losu, piekło i srebrne miasto -miejsce przebywania aniołów.
Marvel Universe jest bardziej "epickie" ma większy rozmach
DC jest równie epickie co Marvel
Argumentów na jego epickość jest równie sporo jak tych , że DC jest równie rozbudowane na różnych płaszczyznach co Marvel-które to argumenty pokrótce ci przedstawiłem.
Obdywa uniwersa są nieco inne, ale równie warte poznania.