Gildia Historii (www.historia.gildia.pl) > Forum Historii

Polska 1944-1947

(1/5) > >>

krytyk:
Proponuje zajac sie tematyką  historii Polski w latach 1944-1947 (lub data późniejsza).
Czy mieliśmy wtedy wojne domową?
Czy walki podziemia antykomunistycznego były bohaterstwem w obronie niepodległosci czy też błedem który tylko kosztował Polske nowe ofiary?
Czy zwyciestwo polskich (polskojezycznych?) komunistów nad podziemiem uratowało Polske przed byciem 17 republiką?

Baldwin:
Wg mnie tego,co działo się w tamtych latach nie mozna nazwać wojną domową.Podziemie antykomunistyczne nie było ruchem masowym.Kraj nie podzielił się na dwa zwalczające się obozy.Antykomuniści mieli,w skali kraju, marginalne znaczenie.
Walki podziemie anty.kom. były wg mnie bez wątpienia bohaterstwem.Walczyli tam idealiści gotowi poświęcić swoje życie w obronie kraju.Nie wciągali przy tym w wojnę ludności cywilnej.
Jesli chodzi o kwestię bycia 17 republiką, to myślę,że Polskę przed tym uchroniła bitwa warszawska.

krytyk:
Drogi Baldiwnie nie gniewaj sie, ale ci komunistyczna propaganda namieszała w głowie! Podziemie antykomunistyczne (tylko zbrojne) liczyło w 1946 roku ok 60.000 ludzi (a wcześniej było przecież wiecej). Poparcie dla PSL czyli oporu politycznego było znacznie wieksze. Kraj podzielił sie na dwa (nienawidzące sie) obozy.  Tylko ze antykomuniści nie byli zjednoczeni i nie mieli spójnego planu. Komuniści zaś mieli przewage sił: wojsko (wyposażone przez ZSRR),  terror (wszechwładne UB) oraz nie zapominajmy o tym że sprawną propagande. Tak wiec ludność z czasem (z różnych przyczyn) odsuwała sie od podziemia, nie koniecznie popierajac komunistów, po prostu stroniac od polityki. Jak oddział partyzancki moze działać bez wciagania w swoja działalność ludności cywilnej (właściwie bez jej poparcia)?!

MSJ:

--- Cytat: "krytyk" ---Tylko ze antykomuniści nie byli zjednoczeni i nie mieli spójnego planu. Komuniści zaś mieli przewage sił: wojsko (wyposażone przez ZSRR),  terror (wszechwładne UB) oraz nie zapominajmy o tym że sprawną propagande. Tak wiec ludność z czasem (z różnych przyczyn) odsuwała sie od podziemia, nie koniecznie popierajac komunistów, po prostu stroniac od polityki. Jak oddział partyzancki moze działać bez wciagania w swoja działalność ludności cywilnej (właściwie bez jej poparcia)?!
--- Koniec cytatu ---


drogi krytyku,

mysle ze tym postem sam odpowiedziales sobie na pytanie. moim zdaniem nie bylo wojny domowej. byly walki z podziemiem antykomunistucznym ale nie mialy one charakteru masowego. Te oddzialy czesto dzialaly samodzielnie bez koordynacji, ich akcje w duzej mierze to bylo odbijanie wiezniow, czesto zdarzaly sie napady rabunkowe...

a ludnosc cywilna miala po prostu dosc jednej wojny by brac sie za nastepna zwlaszcza ze w tej wojnie Polacy biliby sie miedzy soba a nie tylko z ruskimi.

wojny domowej jako takiej nie bylo. ze istnial podziemny ruch zbrojny antykomunistyczny to nie ulega watpliwosci

Baldwin:
Właściwie MSJ juz odpowiedział.Poparcie dla PSL było duze,ale nie przełożyło sie ono na jakieś konkretne działania(no, pwiedzmy sporadyczne).Natomiast zbrojne podziemie, licząc sobie, powiedzmy tych 60.000 członków (ciekawe ile w służbie liniowej), raczej nie mogło sprawić, by licząca sobię wówczas 24 mln mieszkańców Polska pogrążyła się w czymś, co nazalibyśmy wojną domową.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej