0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
2) Ta milionowa armia liczyła maksymalnie 300 tysiecy ludzi i było to bardzo dużo. Myslisz ze naprawde tak wszyscy chcieli walczyć i masowo wstępowali do AK ( i innych ogranizacji)? To nie wolne państwo gdzie administracja (WKU) wciela wszystkich!
Definicji wojny domowej,która by rozwiązała nasz spór chyba nie ma.Natomiast spróbuję pzredstawić to w inny sposób.Różnica miedzy walką podziemia antykomunistycznego w Polsce, w tamtych latach a wojną domowa jako taką jest podobna do różnicy pomiedzy wojną partyzancką, a wojna pełnoskalową.Myślę,że nie muszę się tu silić na opis obu rtodzajów konfliktów, bo ich wyglad i charakter jest chyba oczywisty
Ruch oporu w polsce liczył od 800.000 do 1.000.000.Z tej liczby uzbrojonych członków bioracych udział w aktach zbrojnych było około 500.000
Wg dr Strzembosza(autora książki o panstwie podziemnym) samo AK liczyło sobie ponad 400.000 członków.Jaka więc mogła byc ich liczba w całym panstwie??
400.000 w samym AK.A przecież były jeszcze Bataliony Chłopskie,PPS-WRN,SN,postONR-owcy,chadecy z Unii,ZHP i inne oragnizacje.To całe rzesze ludzi.