trawa

Autor Wątek: Jan Hardy  (Przeczytany 86106 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline peta18

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #75 dnia: Maj 16, 2013, 10:45:05 am »
Ocena utworu bez wspominanej otoczki zapewne byłaby wskazana, ale raczej trudno będzie taki stan osiągnąć. Zwłaszcza w przypadku czytelników sięgających po komiksy incydentalnie (a jakoś mam wrażenie, że spora część odbiorców "Jana Hardego" będzie się rekrutowała właśnie spośród ich grona).
Dlatego sobie pomyslalem, ze ta cala otoczka to moze byc jakas bardzo dziwna forma promocji - proba znalezienia odbiorcy w gronie osob bezposrednio z komiksem niezwiaznych. PR Kijucowi sie udal, poruszyl kilka osobo w srodowisku komiksowym i cala rzesze w srodowisku ultra-prawicowym. Dlugofalowo to chyba bedzie jednak samoboj. Komiksiarze znajda sobie lepsze lektury do czytania, a bojowkarze pewnie sie po 1 numerze wykrusza, bo wydaje mi sie, ze taka forma promowania patriotyzmu nie wpisuje sie w martyrologiczna retoryke prawicy.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline Nawimar

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #76 dnia: Maj 16, 2013, 10:59:24 am »
Miałem na myśli nie tyle przedstawicieli organizacji socjalistycznych typu ONR, co raczej osoby ogólnie zainteresowane historią II wojny światowej oraz bezpośrednich następstw tego konfliktu. Biorąc pod uwagę, że większość obecnych czasopism historycznych zwykła celować właśnie w tej tematyce to potencjalną bazę odbiorców Jakub Kijuc ma znaczną. Nawet jeśli po komiks sięgnie tylko śladowa ich część. O standardowych komiksiarzy raczej bym się szczególnie na martwił, bo i tak jesteśmy bardzo nieliczną grupką. W sumie dobrze, że autor uderza ku innym sferom czytelniczym. A na pewno dobrze dla jego budżetu :smile:

Offline turucorp

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #77 dnia: Maj 16, 2013, 10:59:59 am »
no świadczy o zainteresowaniu komiksem, ale nie ma nic wspólnego z otoczką.

Czyli Twoim zdaniem nie ma znaczenia, o czym wlasciwie jest komiks, symbole mozna dowolnie wymienic, podobnie jak "grupy poparcia", bo przeciez co to za roznica, czy lajki na fejsie, albo nawet kase na kickstarterze, daja skrajni nacjonalisci, podjarani widokiem zgniatanej czerwonej gwiazdy, czy fanatyczni komunisci na widok (wymiennie) zgniatanego krzyza?
Skoro to "tylko otoczka", to rzeczywiscie, co za roznica, wazne, ze kasa sie zgadza i ludzie klaszcza :/



Wygląda na to, że jest na nie zapotrzebowanie społeczne.


Chyba "spoleczne"?
Jesli bedziemy kazda grupke oszolomow nazywac "spoleczenstwem" to daleko nie zajedziemy.
Zadziwia mnie taka bezrefleksyjnosc, Kijuc zdecydowanie odcina sie od dotychczasowych produkcji tego typu, wydawanych min. przez IPN, i OK, chce zrobic cos z wiekszym dystansem, i to tez OK, ale nie rozumiem (i drazni mnie to), dlaczego, odcinajac sie od "bogoojczyznianego patosu" klania sie rownoczesnie "taniej demagogii"? Ze skrajnosci w skrajnosc? Po co? Dla kasy?

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #78 dnia: Maj 16, 2013, 11:21:46 am »
Czyli Twoim zdaniem nie ma znaczenia, o czym wlasciwie jest komiks,


No właśnie moim zdaniem najważniejsze jest o czym jest komiks. W końcu jesteśmy na forum komiksowym. Czy w samym pomyśle jest coś złego? Czy pamięć o ówczesnych czasach i wyrządzonych krzywdach jest zła?

Cytuj
przeciez co to za roznica, czy lajki na fejsie, albo nawet kase na   kickstarterze, daja skrajni nacjonalisci, podjarani widokiem zgniatanej   czerwonej gwiazdy,

Sprawdzałeś każdą z tych ponad 1000 osób indywidualnie, że twierdzisz, że każdy z nich popiera "oszołomów" jak ich nazwałeś? Jaki związek ma kliknięcie kogoś zainteresowanego komiksem z poparciem projektu przez ONR? Rozumiem, że dla Ciebie każdy kto wspiera czy kupi ten projekt jest faszystą i oszołomem tak?

Swoją drogą to komiksy wydawane przez IPN jak "Wyzwolenie 1945", wspierały organizacje przez wielu uważane za faszystowskie i wtedy też był taki "krzyk i bojkot"?

Znów wracamy do dyskusji światopoglądowych, zamiast rozmawiać o samym komiksie.
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

N.N.

  • Gość
Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #79 dnia: Maj 16, 2013, 11:28:59 am »
Komiks o superbohaterskim herosie bijącym komuchów i działającym w tuż powojennej rzeczywistości z całą pewnością nie zaspokoi niczyjego głodu prawdy i sprawiedliwości, bo już w założeniu jest fikcją, opartą na założeniu absolutnej umowności świata przedstawionego. Choćby z tego powodu bez sensu jest mówienie o "gorącym temacie" i "zadanych ranach". Zainteresowanych historią ten komiks nie zadowoli, bo jego celem jest fałszowanie historii: opowiadanie o kimś, kogo nie było, bijącego kogoś, kto w rzeczywistości jest obciążany odpowiedzialnością za to, że bił tych, którzy w komiksie będą przedstawiani jako bijący. Miłośników komiksu ten komiks zadowoli jedynie wtedy, gdy będzie sprawnie narysowaną i dobrze opowiedzianą historyjką, o tym jednak nikt tu rozmawiać nie chce (pomimo powtarzanych apeli).
Jako nośnik treści propagandowych ma ten komiks te same wady, które mają inne nośniki tresci propagandowych.

Offline horror

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #80 dnia: Maj 16, 2013, 11:36:14 am »
Z tego co widzę sam Kijuc napędza sobie publikę/rozgłos dając zdjęcia z tego forum i z rozmysłem podgrzewając atmosferę. Skadinąd inteligentny gość , który wie jak grać na emocjach (nie pierwszzy to przypadek w historii). Wykorzystuje to do zwiększenia zasięgu i większej sprzedaży.

Komiksu nie kupię. Kijucowi podziękuję, nie lubię rzeczy, które grają na niskich instynktach. Jeśli ktokolwiek łudzi się, że za tym stoi szczytna idea i szlachetność to chyba chodzi z zamkniętymi oczami.

pozdrawiam

Offline turucorp

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #81 dnia: Maj 16, 2013, 12:07:51 pm »
No właśnie moim zdaniem najważniejsze jest o czym jest komiks. W końcu jesteśmy na forum komiksowym. Czy w samym pomyśle jest coś złego? Czy pamięć o ówczesnych czasach i wyrządzonych krzywdach jest zła?

A widzisz, w ktorejkolwiek mojej wypowiedzi, ocene samego komiksu?
Odnosze sie jedynie to tej "otoczki", ktora Twoim zdaniem jest niewazna.

Sprawdzałeś każdą z tych ponad 1000 osób indywidualnie, że twierdzisz, że każdy z nich popiera "oszołomów" jak ich nazwałeś? Jaki związek ma kliknięcie kogoś zainteresowanego komiksem z poparciem projektu przez ONR? Rozumiem, że dla Ciebie każdy kto wspiera czy kupi ten projekt jest faszystą i oszołomem tak?

Kolejny raz usilujesz przypisac mi cos, czego nie napisalem.
Od uogolnien i "blyskotliwych" epitetow sa kolesie zabierajacy glos na fejsowym profilu "Jana Hardego" i moze tam powinienes skierowac wzrok, podejmujac dyskusje o braku znaczenia "otoczki" wokol tego komiksu?
Jezeli Kijuc swiadomie decyduje sie na nakrecanie tam "dyskusji" w takim tonie, to to jest cholernie slabe.

Znów wracamy do dyskusji światopoglądowych, zamiast rozmawiać o samym komiksie.

A to juz do autora komiksu prosze, bo zdaje sie, ze mu to jak najbardziej odpowiada.
Ja tutaj zadnych moich opinii swiatopogladowych nie wyglosilem, naczytalem sie za to sporo o domniemanym "prostowaniu historii" za pomoca komiksu o superherosie, a przy okazji dowiedzialem sie, ze jak komus cos sie nie podoba, to jest wnukiem ubeka i walczaca lesbijka O_o

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #82 dnia: Maj 16, 2013, 12:38:09 pm »
A widzisz, w ktorejkolwiek mojej wypowiedzi, ocene samego komiksu?


no właśnie nie, a o tym powinniśmy rozmawiać.



Kolejny raz usilujesz przypisac mi cos, czego nie napisalem.


Przepraszam jeśli tak. Widocznie źle zrozumiałem Twoją wypowiedź.


Ja tam wstrzymam się od dalszej dyskusji w tym temacie do momentu przeczytania komiksu. Wtedy będzie można napisać na jego temat coś więcej. Kto będzie chciał to kupi, kto nie, to sobie odpuści i tyle.

Pozdrawiam



"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline Nawimar

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #83 dnia: Maj 16, 2013, 04:09:03 pm »
Horrorze, to że autor stara się promować swój produkt nie jest niczym złym. Tak samo jak okoliczność, że akcje promocyjną ukierunkowuję do osób wyznających odmienny światopogląd niż bywalcy knajp dla lemingów. Najwyraźniej zna nasze realia. Jeśli komuś robi się słabo na widok Żołnierza Wyklętego z alternatywnej rzeczywistości, to zawsze może sobie podczytać "Likwidatora" (która to postać dziwnym trafem nie wzbudza stanów podgorączkowych wśród cenionych autorytetów polskiego środowiska komiksowego).
 
A to że zapotrzebowanie społeczne na tego typu tematykę ma miejsce świadczy okoliczność dodruku "Łupaszki", wyczerpany nakład "Wyzwolenia?" oraz stała obecność komiksów duetu Zajączkowski/Wyrzykowski na liście bestselerów co najmniej kilku księgarni internetowych (m.in. poczytaj.pl). "Jan Hardy" wydaje się z powodzeniem wpisywać w tę tendencję, a przynajmniej na etapie promocji.
 
Poza tym stanowczo za wcześnie na wydawanie paternalistycznych werdyktów o domniemanym fałszowaniu historii; zwłaszcza, że przynajmniej z tego co wywnioskowałem "Jan Hardy" komiksem sensu stricto historycznym nie jest, lecz raczej popularyzatorską parafrazą z szacunkiem odnoszącą się wobec bohaterów przeciwstawiających się zniewoleniu. Zdrowy dystans wobec tematu na pewno się przyda. Pozwólmy ocenić produkt finalny samym czytelnikom zamiast z góry narzucać im ogląd oparty na przeczuciach i znajomości ledwie kilku przykładowych plansz. Niewykluczone, że za sprawą tego komiksu co najmniej kilka osób sięgnie po kompetentne opracowania dotyczące Żołnierzy Wyklętych. Chyba też w tym może kryć się zamysł autora (przynajmniej taką mam nadzieję).
 

 

Offline turucorp

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #84 dnia: Maj 16, 2013, 04:32:56 pm »
Horrorze, to że autor stara się promować swój produkt nie jest niczym złym. Tak samo jak okoliczność, że akcje promocyjną ukierunkowuję do osób wyznających odmienny światopogląd niż bywalcy knajp dla lemingów.
 

No tak, jak nie ubecy i lesbijki to lemingi, Nawimar nie pomylily ci sie fora i tematy?

Offline YohnJossarian

  • Redaktor Gildii Filmu
  • Starszy Mistrz
  • *
  • Wiadomości: 385
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #85 dnia: Maj 16, 2013, 05:45:35 pm »
...akcje promocyjną ukierunkowuję do osób wyznających odmienny światopogląd niż bywalcy knajp dla lemingów.

Zdrowy dystans wobec tematu na pewno się przyda.

No tak, nie ma to jak zdrowy dystans.

N.N.

  • Gość
Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #86 dnia: Maj 16, 2013, 09:12:19 pm »
Jeśli komuś robi się słabo na widok Żołnierza Wyklętego z alternatywnej rzeczywistości, to zawsze może sobie podczytać "Likwidatora" (która to postać dziwnym trafem nie wzbudza stanów podgorączkowych wśród cenionych autorytetów polskiego środowiska komiksowego).
Przyznam bez bicia, że lubię "Likwidatora" tak bardzo, że wybaczyłem mu to, iz zabił kilka lubianych i cenionych przeze mnie osób. Nigdy jednak nie wpadłem na pomysł, by uczyć się z niego historii lub że wyrównuje on jakieś dziejowe krzywdy wyrządzone narodowi polskiemu. Uważam dzieło Ryszarda Dąbrowskiego za głupkowatą, ale fajnie narysowaną rozrywkę i właśnie dlatego protestuję przeciwko wmawianiu mi, że "Jan hardy" będzie czymś więcej.

Cytuj

Poza tym stanowczo za wcześnie na wydawanie paternalistycznych werdyktów o domniemanym fałszowaniu historii; zwłaszcza, że przynajmniej z tego co wywnioskowałem "Jan Hardy" komiksem sensu stricto historycznym nie jest, lecz raczej popularyzatorską parafrazą z szacunkiem odnoszącą się wobec bohaterów przeciwstawiających się zniewoleniu. Zdrowy dystans wobec tematu na pewno się przyda. Pozwólmy ocenić produkt finalny samym czytelnikom zamiast z góry narzucać im ogląd oparty na przeczuciach i znajomości ledwie kilku przykładowych plansz.
 
Nie wierzę w to, że nie rozumiesz tego, co zostało napisane w postach do których odnosisz się w swoich postach. I dlatego apeluję: czytaj ze zrozumieniem, polemizuj ze zdaniem wyrażonym przez innych a nie z jego przekreconą i dopasowaną do własnego widzimisię wersją, odpowiadaj na zadane pytania i nie strugaj wariata.
Przekręcanie wypowiedzi innych w taki sposób, żeby sprawiały wrażenie, że są wypowiedziami wyrażającymi jakiś pogląd polityczny jest po prostu niegrzeczne. Niegrzeczne jest również ignorowanie pytań i zarzutów bezpośrednio  do Ciebie skierowanych. Bądź grzeczny, proszę.

Offline marianna

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #87 dnia: Maj 16, 2013, 09:19:44 pm »
Z dorobku sofistycznego turucorp:
„przy takim komiksie wystarczy przeciez apel jakiegos ksiedza na wiekszej parafii, albo wizja regionalnego szefa biura PiS i juz jest te 300 egz.”
„Ja tutaj zadnych moich opinii swiatopogladowych nie wyglosilem”
 
  :shock:
 
Jarosław_D, Nawimar – gratuluję wytrwałości. Nie poddajcie się. Piszcie szczerze, co myślicie. Czytają was osoby, które myślą tak jak wy. 

Offline marianna

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #88 dnia: Maj 16, 2013, 09:40:10 pm »
Grzeczne pytanie do N.N.:
 
"Przyznam bez bicia, że lubię "Likwidatora" (...) Uważam dzieło Ryszarda Dąbrowskiego za głupkowatą, ale fajnie narysowaną rozrywkę (...)"
 
Za co pan lubi "Likwidatora"? Za to że to głupkowata rozrywka ale fajnie narysowana, czy jeszcze za coś innego?
 

Offline turucorp

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #89 dnia: Maj 16, 2013, 09:51:11 pm »
Z dorobku sofistycznego turucorp:
„przy takim komiksie wystarczy przeciez apel jakiegos ksiedza na wiekszej parafii, albo wizja regionalnego szefa biura PiS i juz jest te 300 egz.”
„Ja tutaj zadnych moich opinii swiatopogladowych nie wyglosilem”
 
  :shock:

Hm... To teraz realistyczna kontestacja rzeczywistosci okreslana jest " wyglaszaniem pogladow"?
Serio jestes w szoku, ze ktos nazywa rzeczy po imieniu, nie dorabiajac do tego zadnej ideologii?


 
Jarosław_D, Nawimar – gratuluję wytrwałości. Nie poddajcie się. Piszcie szczerze, co myślicie. Czytają was osoby, które myślą tak jak wy. 

Ta, oczywiscie, ale wiesz, moze w jakims innym miejscu? Bo tu jest forum o KOMIKSACH, cala reszte sugeruje zachowac sobie na jakies "narodowe biesiady antylemingowe" czy inne zabawy w wyszukiwanie potomkow ubekow w swietle pochodni.
BTW sklejaj posty, prosze


 

anything