Pewnie, że nie miały, ale kilka osób najwyraźniej czuło silną potrzebę, żeby je prowadzić.
A żeby nie było, że offtop to moja opinia na temat JH#1 jest podlinkowana w podpisie. Swoją drogą z zgadzam się z większą częścią Twojej oceny.
Bardzo subiektywna ta Twoja "recenzja", w dodatku sporo w niej przeklaman i uproszczen:
Po pierwsze, to nie komiks wzbudzil "kontrowersje" tylko sposob jego "promocji" i jednoznaczna postawa Kijuca w tej kwestii.
Po drugie, piszac o jakosci wydania, falszujesz obraz, bo stosujesz okreslenie "polska zeszytowka" i nie odnosisz sie do jakosci wydania innych krajowych komiksow, tylko do tanich przedrukow amerykanskich komiksow (sugeruje zapoznanie sie z innymi KRAJOWYMI KOMIKSAMI zanim sie do tego odniesiesz)
Po trzecie, rysunki Kijuca sa jakie sa, ale, skoro juz doszukales sie tego nawiazania do "uniformu Kapitana Ameryki" to szkoda, za nie zauwazyles "cytatow graficznych" z "Supermana", z ktorymi autor wrecz sie obnosi.
Po czwarte, z tego co widze, to juz kolejna recenzja "JH", ktora podkresla watek "Bog, Honor, Ojczyzna", a nie dostrzega w tym nielogicznosci fabularnej? Z tego co mnie pamiec nie myli, to stanowisko zarowno srodowisk "bogoojczyznianych" jak i przedstawicieli Kosciola Rzymsko-Katolickiego jest dosyc jednoznaczne w kwestiach sil "nadprzyrodzonych" i istot nimi wladajacych? A "stolem" znajduje sie tutaj troche gdzie indziej w tej "hierarchii" niz aniol i czlowiek, zartobliwie mowiac, bardziej tam "gdzie stalo zomo", albo demony i opetani.