trawa

Autor Wątek: Manga a komiks  (Przeczytany 37993 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Manga a komiks
« dnia: Czerwiec 15, 2013, 01:35:19 pm »
Nie zauważyłem podobnego wątku więc pozwoliłem sobie założyć. Jeśli jednak, gdzieś się skrył to proszę o usnięcie tematu.
 
Przeglądając różnego rodzaju strony czy fora dość łatwo można zauważyć, że istnieje wyraźny podział na zwolenników mangi i pozostałych komiksów. Bardzo często idą za tym również różnego rodzaju epitety i obrażanie. Da się przeczytać takie kwiatki, że "we wszystkich mangach są drętwe dialogi", że rysunek też jest gorszy niż w "normalnych" komiksach itp itd.
 
Podobnie jest z drugiej strony, tzn. czytelnicy mang bardzo często nie czytają nic poza wydaniami z Japonii. tutaj jeszcze jakoś można to uzasadnić tym, że często są to osoby zafascynowane Nipponem samym w sobie.
 
Zastanawiam się jak to jest u Was i skąd się biorą tego typu rzeczy i podziały. Nawet tutaj na forum widać, że spora część użytkowników wypowiada się tylko w działach o komiksach, albo o mangach. Mało kto pisze coś w jednym i drugim dziale.
 
Sztuka komiksowa to sztuka komiksowa i wydaje mi się, że nie powinno być tego typu podziałów i ograniczania samego siebie na tylko jedną "dziedzinę komiksową".
 
ps. podział na "normalne" komiksy i mangę jest zrobiony po to, aby ewentualnie odróżnić to o czym piszemy - proszę nie wyciagać z niego zbyt daleko idących wniosków ;)
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline Itachi

Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 15, 2013, 01:57:53 pm »
Ja tam czytam mangi i komiksy, nie widzę nic złego w żadnej z tych dziedzin. Każda ma swoje mocne strony, style czy dialogi. W mangach twórcy stawiają na inne wrażenia (aczkolwiek też ciężko uogólniać, możemy mówić o mangach dla młodszych czytelników lub dorosłych). Nie wyobrażam sobie swojego dzieciństwa bez Dragon Balla czy Naruto. Wtedy były one dostępne w kioskach Ruchu (to były czasy) ;)
Obecnie również kupuję mangi, WKKM i do tego przymierzam się do zakupu nowych wydań DC. W mojej głowie nie ma żadnego podziału na komiksy amerykańskie, polskie czy japońskie - po prostu kupuję to co mi się podoba.

Offline graves

Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 15, 2013, 03:58:46 pm »
Jarosław_D - wybacz, ale według mnie tytuł tego topicu jest trochę "głupi".
Manga to komiks tyle, że w Japonii. Można to więc przetłumaczyć "Komiks a komiks" :)


W każdym kraju komiks ma swoją nazwę. Czy to comics, czy comic, czy historieta, czy bande dessinee, czy magha, czy manga, czy tegneserie, czy biletaale, czy fumetto, czy stripverhaal, czy kepregeny, czy komiksas, czy strip, czy banda desenata, czy cizgi roman, czy sarjakuva... itd - to znaczy komiks.


Komiks w każdym kraju ma swoje narodowe cechy i wartości. Ja staram się wybierać dobre historie - niezależnie od tego gdzie powstają, bo to tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 15, 2013, 04:02:42 pm »
Jarosław_D - wybacz, ale według mnie tytuł tego topicu jest trochę "głupi".
Manga to komiks tyle, że w Japonii. Można to więc przetłumaczyć "Komiks a komiks" :smile:


Heh, no nie jest najwyższych lotów, ale specjalnie się nad nim nie zastanawiałem. Taki skrót myślowy, ale jak masz pomysł na inną nazwę to śmiało zmieniaj, w zasadzie bardziej mi chodzi o treść niż nazwę  :wink:

choć z drugiej strony nie dla każdego to jest to samo co starałem się wykazać w pierwszym poście  :wink:

takie dwa komentarze, które przed sekundą wpadły mi w oko:

Cytuj
Niestety nigdy nie spotkałam się z tym komiksem, a szkoda, ostatnio   zaczęłam pożyczać od koleżanki mangi i nawet mi się podobają, więc z   normalnymi komiksami, myślę, że byłoby jeszcze przyjemniej.

Cytuj
Ja odnośnie mangi, to nie czytuję, choć mam swoje ulubione anime :) Parę się takich znajdzie...
Komiksy za to pochłaniam w sporej ilości, choć oczywiście gdybym mógł, czytałbym jeszcze więcej.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 15, 2013, 04:35:07 pm wysłana przez Jaroslaw_D »
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline peta18

Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 15, 2013, 04:36:56 pm »
graves masz racje, ale tytul wg Jarosława celnie wyznacza granice "rozumienia" terminu komiks. Wydaje mi sie, ze dla wielu tzw. mangowcow (otaku czy jak ich am zwac) manga to manga, a nie zaden komiks. Dlaczego tak jest to nie mam pojecia. Dlaczego wydawnictwa nie-mangowe bardzo rzadko siegaja po ten typ komiksu (zwlaszcza, ze sie bardzo dobrze sprzedaje), rowniez nie mam pojecia. I nie przekonuja mnie argumenty typu, ze japonskie agencje nie chca za bardzo wspolpracowac z "bialasami" (a taki argument gdzies kiedys slyszalem), bo to nie prawda i tylko dwa wydawnictwa mangowe w Polsce sa prowadzone/zalozone przez Japonczykow, reszta to same "bialasy".
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline Miły90

Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 15, 2013, 04:53:44 pm »
Nie czepiam się ale podobny wątek na forum już jest i zwie się "Fani Komiksu vs Fani Mangi" no ale tamten wątek leży nieuruszany od dłuższczego czasu więc wypowiem się tutaj.

Osobiście nie pogardzam żadnym komiksem  związanym ścisle z daną narodowością , co najwyżej nie lubię niektórych gatunków- nie wyobrażam sobie np czytania jakiś Yaoi :roll:


Kiedyś mang czytałem więcej, najczęściej jakieś historyjki o samurajach typu Kenshin, obecnie czytam  najczęściej komiks Amerykański i Europejski- po prostu jakoś nie czuję obecnie ochoty i klimatu na mangi, choć na pewno jeszcze kiedys w przyszłośc po cos sięgnę.

Poza tym jeśli chodzi o tzw podziały powtórzę w skrócie to co napisałem w wspomnianym na początku przez mnie wątku, z fandomem m i a nie mam za miłych doświadczeń.

Chcę podkreślić, że nie generalizuje w tym momencie, ale po prostu tak pootoczyły  się moje koleje losu, że  80% znanej  mi część fandomu to smutni fanatycy, którzy mają mangową obeseję udowadniania wyższości komiksu japonskiego nad Amerykanskim, Europejskim itd.

Większość owych fanatyków wygłaszała takie  opinie na temat innych od mangi komiksów, że trzeba by bylo być głupim, żeby nie zauważyć, że wszystkie ich "argumenty" są oparte na powierzchownej wiedzy i prawie zerowej znajomości tematu.

A więc o d smutnych otaku, dowiedziałem, się, że min. dwa największe ikony komiksu Ameryki DC i Marvel- to tylko płytkie kolorowe historyjki o super- hero.

Jak odparowałem te powierzchowne bzdury kontrargumentami w postaci imprintów owych wydawnictw i wszelkich wydawanych tam serii odlełgych tematyką od super-hero  zaczynajac od Preachera, przez Swamp Thinga, Hellbrazera, 100 bullets i masę innych serii, to zostało to oczywiście olane :doubt:

Kiedy rzekomą miałokość fabularną wszelkich komiksów z poza Japonii odparowałem wkładem w komiks, takich scenarzystów jak Morre, Gaiman, Jodorowsky i innych to też reakjcą była pełna olewka.

Nawalanie jak z karabinku argumentami typu, ale to Japoniia stowrzyła Akirę, Ghost in the shell, dragon ball itd. przy jednoczesnym olewaniu zachodnich odpowiedników, klasyków komiksu jak Watchmen, V for Vendetta czy Sandman.

No i to samo w kwestii rysunków, tematyki itd. Jednym słowem żenujący fanatyzm, odpychająco dziecinne argumenty, żenujące zapatrzenie  we wszystko co wychodzi w Japonii. Nie moge odmówić, że spora częśc fandomu to, ludzie bardzo oczytani w kwestii mangi, czy kultury japonii, w ogóle, szkoda tylko, że ich oczytanie jest wybiórcze i ogranicza się do jednego kraju.

Wiem, że nie cały fanodm jest taki, ale mam teraz uraz do fandomu mangi i anime, i do wszelkich fanodmów w ogóle.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 15, 2013, 04:56:51 pm wysłana przez Miły90 »

Offline turucorp

Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 15, 2013, 04:57:03 pm »
Nie czepiam się ale podobny wątek na forum już jest i zwie się "Fani Komiksu vs Fani Mangi" no ale tamten wątek leży nieuruszany od dłuższczego czasu więc wypowiem się tutaj.

uhm, to doloz sobie jeszcze ten watek do kolekcji ;)
http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,11753.0.html

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 15, 2013, 05:01:17 pm »
Dlaczego wydawnictwa nie-mangowe bardzo rzadko siegaja po ten typ komiksu (zwlaszcza, ze sie bardzo dobrze sprzedaje), rowniez nie mam pojecia.

Podejrzewam, że wynika to ze specyfiki tego typu tytułów. Prowadzenie negocjacji z Japończykami z pewnością nie jest łatwe, samo wydanie, które tak mocno różni się od "komiksowych" również może być jakimś problemem np. jeden z autorów - nie pamiętam w tej chwili jego nazwiska - zażyczył sobie, żeby każdy przetłumaczony tom był mu pokazany przed publikacją, aby sprawdzić czy wszystko jest identyczne w stosunku do oryginału.

. Dlaczego wydawnictwa nie-mangowe bardzo rzadko siegaja po ten typ komiksu (zwlaszcza, ze sie bardzo dobrze sprzedaje), rowniez nie mam pojecia.

Kojarzę tylko Hanami, które wydało "Biblię" Bisleya.

Zwróciłeś uwagę na ważny fakt, a mianowicie nie dość, że czytelnicy mocno rozdzielają te dwa rodzaje to i wydawnictwa już na etapie produkcji to robią.

Co do innych tematów - jeśli moderator będzie miał chwilę to niech po prostu przeniesie te wpisy do innego wątku.
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline peta18

Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 15, 2013, 05:29:43 pm »
Podejrzewam, że wynika to ze specyfiki tego typu tytułów. Prowadzenie negocjacji z Japończykami z pewnością nie jest łatwe, samo wydanie, które tak mocno różni się od "komiksowych" również może być jakimś problemem np. jeden z autorów - nie pamiętam w tej chwili jego nazwiska - zażyczył sobie, żeby każdy przetłumaczony tom był mu pokazany przed publikacją, aby sprawdzić czy wszystko jest identyczne w stosunku do oryginału.
Ja to znam (w jakims tam drobnym stopniu) od strony wydawnictwa mangowego, ktore juz od lat wydaje komiksy i moze moj oglad jest znieksztalcony. Ale generalenie nie ma wiekszych problemow negocjacyjnych. Oczywiscie czasem sa przeszkody tego typu, ze dany autor np. Katsuhiro Outomo ma swoje widzimisie i nie pozwala na wydanie swoich komiksow poza Japonie :) Ale takie akcje to sa chyba raczej w mniejszosci.  Jasne, ze agencja chce zobaczyc okladke polskiego wydania przed drukiem (np. pierwsza wersja okladki do Gyo musiala zostac delikatnie przerobiona, bo nie spodobaly sie agencji plamy, ktore nie byly rysunkami autora, a czasem dostajesz pochwale od autora za okladke - tak bylo z Moto Hagio) a czasem caly komiks bo musza cos tam sprawdzic, ale raczej nie ma problemow.
Ale generalnie wyglada to tak jak z innymi komiksami, wysylasz zapytanie o dostepnosc licencji na dancy tytul + swoja oferte i juz. Akceptuja badz nie, czasem wysylaja zapytania do innych wydawnictw czy nie chce podbic stawki : )

Kojarzę tylko Hanami, które wydało "Biblię" Bisleya.

Zwróciłeś uwagę na ważny fakt, a mianowicie nie dość, że czytelnicy mocno rozdzielają te dwa rodzaje to i wydawnictwa już na etapie produkcji to robią.
Ale mi chodzilo o nie-mangowe wydawnictwa :) KG wydalo chyba ze dwie mangi (na pewno "Szpinak Yukio" czy jakos tak), egmont i mandra mialy tez rozne serie japonskie, Wydawnictwo Komiksowe chce cos tam wydac i koniec. A jest wiele japonskich komiksow wartych uwagi i skierowanych do dojrzalego grona odbiorcow komiksu jako takiego.

BTW: wydawnictwa stricte mangowe wydaja tez koreanska wersje mangi, ale to w sumie identyczna stylistyka (zaraz pewnie dostane zje***e, ze to co innego : ), wiec mozna wrzucic do jednego wora. Hanami oprocz Bisleya wydalo tez komiks chinskiej autorki.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 15, 2013, 05:34:59 pm wysłana przez peta18 »
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 15, 2013, 05:43:19 pm »


BTW: wydawnictwa stricte mangowe wydaja tez koreanska wersje mangi, ale to w sumie identyczna stylistyka (zaraz pewnie dostane zje***e, ze to co innego : ),

Jesteś ignorantem! To jest manhwa!!!  :lol: (żart)

Cytuj
Ale mi chodzilo o nie-mangowe wydawnictwa

aaa zrozumiałem, że mangowe wydają inne tytuły, stąd wspomniałem o Biblii.

Co do tych utrudnień to w "normalnych komiksach", chyba czegoś takiego się nie praktykuje jak sprawdzanie wydawnictw? Niestety jest to jakieś utrudnienie, bo wpływa choćby na opóźnienia wydawnicze.
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline turucorp

Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 15, 2013, 06:31:15 pm »
Ale mi chodzilo o nie-mangowe wydawnictwa :) KG wydalo chyba ze dwie mangi (na pewno "Szpinak Yukio" czy jakos tak), egmont i mandra mialy tez rozne serie japonskie, Wydawnictwo Komiksowe chce cos tam wydac i koniec. A jest wiele japonskich komiksow wartych uwagi i skierowanych do dojrzalego grona odbiorcow komiksu jako takiego.

"Szpinak Yukiko" to akurat komiks europejski, Frederica Boileta ;) (niektorzy nazywaja to euromanga)
wydali tez "Kobiety" Yoshihiro Tatsumi, i przy odrobinie dobrej woli mozna tez im dopisac w tej "kategorii" antologie "Manga po polsku", warto rowniez zauwazyc, ze publikuja komiksy, ktore sa popularne w Japonii (vide "Pixy" Anderssona).
Osobiscie uwazam, ze w Japonii (mimo olbrzymiej unifikacji), jest sporo rzeczy, wsrod ktorych wydawnictwa "nie mangowe" moga sobie cos wygrzebac do swojego "profilu wydawniczego" (tak jak to robi np. PictureBox publikuja komiksy Yuichi Yokoyamy).
Problemem moze byc slaba znajomosc rynku japonskiego w obszarze tych "nietypowych" komiksow, ktore sa tam publikowane. Ale od tego sa np. takie blogi jak http://www.samehat.com/



Offline peta18

Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 15, 2013, 06:37:05 pm »
"Szpinak Yukiko" to akurat komiks europejski, Frederica Boileta :wink:
Ups, moj blad nie sprawdzilem autora :)
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 15, 2013, 06:38:50 pm »
Ni i było jeszcze "Japonia widziana oczami 20 autorów" z Wydawnictwa Hanami
 
@Turucorp, Peta18 - może będziesz wiedział tak przy okazji. Czemu wydawnictwa "normalno komiksowe" (cóż za nowomowa heh) lub taki Egmont wycofał się z wydawania mang? Tylko i wyłącznie kwestie ekonomiczne czy jeszcze jakiś powód?
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline peta18

Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 15, 2013, 07:23:17 pm »
@Turucorp, Peta18 - może będziesz wiedział tak przy okazji. Czemu wydawnictwa "normalno komiksowe" (cóż za nowomowa heh) lub taki Egmont wycofał się z wydawania mang? Tylko i wyłącznie kwestie ekonomiczne czy jeszcze jakiś powód?
Wydaje mi sie, ze Tomek Kolodziejczak pisal na forum Alei o wzgledach ekonomicznych.

Generalnie wydawnictwa nie chca sie ladowac za bardzo w niekonczace sie serie. Z duza ostroznoscia dobieraja tytuly. Tamsiemiec to zawsze jest problem, bo czasem "fanatycy mangowi" namawiaja wydawnictwo na jakis tytul, a w rzeczywistosci sie sprzedaje slabo.
Egmont wtopil chyba z tym ich ostatnim niedokonczonym tytulem i stwierdzili, ze koniec. A szkoda, mogli by sie postarac o jakies krotsze historie (1-2 tomy).

Chyba rzeczywiscie jest jak pisze turucorp, ze wydawnictwa nie-mangowe slabo znaja rynek japonski i stad brak mangowych tytulow w ich ofercie. Sluchalem w radio jak Maciek Pietrasik Z Taurusa mowil cos o wydaniu jakiej mangi, ale maja problemy z pozyskaniem licencji i wlasnie wtedy uslyszalem argument o problemach nie-japonczykow z japonskimi licencjami... byc moze akurat ten komiks jest problematyczny, ale nie generalizowalbym, ze tak jest zawsze.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline amsterdream

Odp: Manga a komiks
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 17, 2013, 07:33:07 pm »
Wiem, że nie cały fanodm jest taki, ale mam teraz uraz do fandomu mangi i anime, i do wszelkich fanodmów w ogóle.

Ignoranci są po jednej i drugiej stronie barykady, więc nie ma co uogólniać. Zresztą to nie jest tylko domena komiksu vs mangi, wśród komiksowców też istnieją różne niezrozumiałe dla mnie podziały. Dzisiaj rano przeglądając internet trafiłem na taką dyskusję: http://www.alejakomiksu.com/nowosci/18843/Zapowiedzi-Egmontu-na-lipiec-i-sierpien-2013-roku-oficjalne/
Posty pirusa aż podniosły mi ciśnienie i zadziałały lepiej niż poranna kawa. Nie rozumiem jak można mieć takie klapki na oczach :doubt:

 

anything