Rozróżnienie między bardziej indywidualnym stylem a powszechną konwencją mangi (czy też "językiem mangi"), które wprowadził powyżej N.N., jest moim zdaniem kluczowe. Wydaje mi się, że jeśli chcemy stworzyć jakąś definicję mangi, powinniśmy się oprzeć raczej właśnie na tej konwencji, pomijając sprawy związane z tematyką. Ponadto wpływ kultury na komiks (skutkujący m.in. większą ilością pauz czy innym podejściem do zachodnich tabu), choć częsty w mandze, nie stanowi jednak moim zdaniem cechy jednoznacznie określającej komiks japoński. Jak stwierdzili wcześniej odpowiednio KukiOktopus i N.N., istnieją mangi, które nie zawierają interwałów i "dłużyzn" ("Pluto"), jak również takie, w których nie zaznaczają się wyraźnie różnice kulturowe między Wschodem a Zachodem.
Podeprę się tutaj znowu przykładem z "Understanding Comics" (także dlatego, że przewijający się w tej dyskusji zwrot "tezy Garfa-McClouda" działa bardzo miło na moją próżność
):
Przyjmując tak punkt widzenia (zbiegający się do pewnego stopnia ze
słowami wilka), zaryzykuję stwierdzenie, że
manga to komiks japoński, charakteryzujący się własnym, odrębnym systemem konwencji, który rozwijał się w izolacji i jest przez to wyraźnie odmienny wobec systemu konwencji komiksu europejskiego i amerykańskiego.
Ta odrębność konwencji przejawiałaby się nie tyle w tematyce, co w innym zestawie symboli oznaczających uczucia i wrażenia zmysłowe, innym ułożeniu paneli (prawo-lewo), innymi konwencjami przedstawiania postaci (styl
"super deformed") do pewnego stopnia być może także w innych formatach wydawniczych (tomik mangi kontra europejski album i amerykańska zeszytówka) itd. Nie odmawiam jej pewnych podstaw kulturowych (np. pismo czytane od prawej do lewej wpłynęło na układ paneli), ale są one w moim odczuciu raczej źródłem niż stałym elementem (tak samo jak nasza litera "a" ma swoje korzenie w rysunku głowy byka). I znowu cytat z McClouda:
Eliminacja tematyki z definicji pozwala nam np. uznać za mangi komiksy japońskich autorów utrzymane w konwencji mangowej, ale będące adaptacjami opowieści bez wątpienia amerykańskich, takich jak
Batman czy "
Gwiezdne Wojny". Wydaje mi się też, że taka definicja odpowiada na pytanie Jarosława_D: jesteśmy w stanie od razu odróżnić mangę od innych gałęzi komiksu ze względu na jej wyróżniający się "język", system symboli i konwencji używanych przez rysowników, raczej niż wskutek obecności w mandze jakiejś określonej tematyki.