W tej chwili moim największym zmartwieniem jest to, aby tłumaczenie jutrzejszego tomu było jak najlepiej przygotowane.
Moim zdaniem najlepszym wyjściem i oznaką jakiegoś profesjonalizmu w działaniu byłoby, gdyby przekład powierzono Markowi Staroście, który tłumaczył "Powrót do domu" i "Wyznania". Przyjemnie mi się czytało jego przekłady - humor był w nich dobrze oddany. Poza tym zapewniłoby to pewną ciągłość w tekstach.