Znalazłem wreszcie godzinkę, by szczegółowo przyjrzeć się zawartości tomów nowej (przypuszczalnie) Kolekcji.
Spośród 79 tomów ujawnionych dla siebie widzę tam 20 "obowiązkowych" i jeszcze 10 niekoniecznie obowiązkowych, ale takich "bardzo chętnie bym się zapoznał". I co ciekawe - w obecnej sytuacji jest to dla mnie optymalne. I dlatego potwierdzam wyrażona wcześniej radość z zapowiedzi tej Kolekcji.
Z wnikliwego przyglądania się zawartości poszczególnych tomów wynika ponadto:
Tak jak pierwsza 60 WKKM ukazywała się pod znakiem Romity jr-a, tak nowa Kolekcja będzie opierała się na Byrnie. I bardzo dobrze. Choć to nie jest mój ulubiony artysta, to jednak nie mogę go nie cenić i z chęcią zapoznam się z jego pracami - zwłaszcza spoza "X-men". Ponadto cieszy spora ilość tytułów z lat 80. Kolekcja mogła w nie wejść, bo WKKM ich nie wyeksploatowało.
Trochę szkoda, że ten dobór "pod postacie" skłania do faworyzowania grup (kosztem solowych serii) oraz błądzenia po miniseriach, co z założenie nie jest złe, ale jednak trochę "przycina" ten dobór. Świetnie, że - zwłaszcza później - pojawiają się mniej oczywiste postacie i intrygujące "boki" (np. pierwszy Human Torch, Spider-girl).