usunięto fragmenty posta ewidentnie nakierowane na to by obrażać i zaogniać sytuacjęfragselNormalnie. To komiks. I to komiks.Wiem. "Daredevile" mają po 120-140 stron. Różnica do ogarniecia. Zwłaszcza dla wydawcy, który już jakiś czas jest na rynku.
No jasne! To jest komiks i to jest komiks! Cóż za cenna informacja, stary dzięki! Nowa granica i Biały Orzeł to też komiksy, tylko co z tego?
Wiem. "Daredevile" mają po 120-140 stron. Różnica do ogarniecia. Zwłaszcza dla wydawcy, który już jakiś czas jest na rynku.
No i widzisz. Zamiast przeczytać odpowiednie posty na fb Sideci, to piszesz totalne bzdury. Ale tutaj już koledzy z forum uświadomili ci twoją niewiedzę.
Czasem warto pomyśleć. Zarówno po tym, jak już się coś przeczytało. Jak i zanim się coś napisze.
Przeczytaj powyższe zdanie sto razy, to może będziesz tak robił... Nie chciało ci się nawet poczytać postów Sideci na fb, nie wiedziałeś ile stron i jak wydany ma być Daredevil, zasłaniałeś się jakimś postem na forum, że niby komiks jest zawieszony. Dobry jesteś
OK. Chcieli wydawać dośc często duże objętościowo komiksy.
Czy negując to, co napisałem, chcesz powiedzieć, że nie mam racji, twierdząc, że Sideca byłaby w stanie to zrobić i że Itachi ma rację twierdząc, że wydawnictwa Egmont lub Mucha zrobiłyby to lepiej?
I po tym wszystkim nadal, nie uświadomiłeś sobie, że nie masz racji?
Ja akurat wierzę, że Sidecę byloby stać na wydawanie tomu co sześć miesięcy, a nawet częściej. Uważam przy tym, że kwestia objętości wydawanych tomów (a zatem i koszt wyprodukowania takiego tomu) nie są czymś, z czym mały wydawca by sobie nie poradził. Taka czy inna objętość pojedynczego tomu "Daredevila" nie ma najmniejszego wpływu na moją wiarę, bo najobszerniejsze z wydanych po polsku tomów, jakie mam na półce, zostały wydane własnie przez małe wydawnictwa.
Wypadałoby uzasadnić jakoś swoje zdanie, ja na przykład podałem ci wczoraj pozycje od Sideci, które miały opóźnienia i wskazałem jaki jest potencjał wydawanie "cegieł" ma to wydawnictwo. Rorki były doskonałym przykładem. Przecież robiąc dodruk tomu pierwszego sprzedali cały pierwszy nakład. Skoro ich potencjał był tak duży, jak uważasz to myślisz, że nie zabraliby się za kolejne komiksy?
więc albo upadną całkowicie albo powrócą z Daredevilem. Innej opcji ja osobiście nie widzę
Innej opcji nie ma
Albo wzięli na siebie za dużo materiału, albo info o wyczerpaniu nakładu dodruku Rorka było chwytem marketingowym i w wydawnictwie zdecydowali się na Daredevila jako ostatnią deskę ratunku. Skoro superhero się sprzedaje to zaczniemy wydawać superhero. Jakaś logika w tym jest. A pytanie zadane przeze mnie wczoraj, na jakich warunkach zdobili licencję jest sprawą otwartą.
Generalnie bardziej bym się przychylał do tego, że premiera będzie później (wycofanie się z premiery to nie wycofanie się z wydawania komiksu).
Ale sedno problemu jest inne, jeśli takie kwiatki będziemy przeżywać przed premierą każdego kolejnego tomu, to termin otrzymania ostatniego w 2027 jest całkiem realny. Identycznie było z drugim tomem Rorka. W tym przypadku jednak tom drugi był zarazem ostatnim...