Autor Wątek: Sideca  (Przeczytany 410568 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline buczanova

Odp: Sideca
« Odpowiedź #825 dnia: Styczeń 31, 2016, 02:40:36 pm »


Sideca wg mnie jest teraz w takiej sytuacji jak Hachette w 2012. Tzn, że wszyscy wiedzieliśmy że coś takiego istnieje i wydaje swoje tytuły. Ale były one głównie o innych dziedzinach życia, więc nas nie interesowały. Dopiero jak weszli w Marvela, to zaczeliśmy zwracać na nich uwagę. Z Sidecą jest podobnie.




Ale Ty głupoty piszesz, boże...
"You know, most great indie things you love will eventually go mainstream, but that's no reason to quit loving them."

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: Sideca
« Odpowiedź #826 dnia: Styczeń 31, 2016, 03:11:02 pm »
Mój drogi, musisz w końcu nauczyć się pisać za siebie i tylko za siebie, a nie przekładać swoich odczuć i wniosków na ogół, wychodzą Ci wtedy takie kwiatki jak widać.
perły przed wieprze

Offline pokia

Odp: Sideca
« Odpowiedź #827 dnia: Styczeń 31, 2016, 03:19:39 pm »
Sideca wg mnie jest teraz w takiej sytuacji jak Hachette w 2012. Tzn, że wszyscy wiedzieliśmy że coś takiego istnieje i wydaje swoje tytuły. Ale były one głównie o innych dziedzinach życia, więc nas nie interesowały. Dopiero jak weszli w Marvela, to zaczeliśmy zwracać na nich uwagę. Z Sidecą jest podobnie.

To, że Ty usłyszałeś o wydawnictwie Siceca z chwilą ogłoszenia planów wydania Daredevila, to nie znaczy, że inni są w takiej samej sytuacji. Ja mam na półkach póki co 17 komiksów z tego wydawnictwa i planuję kolejne. Między innymi Daredevila, ale głównie ze względu na świetną oprawę graficzną i to, że taka cegła to pewna ciekawostka na naszym rynku, a nie dlatego, że to jakiś run Bednisa czy kogoś innego, bo ja się w tym kompletnie nie łapię.

Wyrosłem na i wyrosłem z, superhero. Tylko, że nie pluję na nikogo, że ten segment czyta, bo nie o to chodzi. Samemu zdarza mi się czytać trykoty z przyjemnością, chociaż to margines tego co czytam.

Co do samego wydawnictwa, to zdążyło nas przyzwyczaić, że działają zrywami, na raty.
Pamiętam, jak szlag mnie trafiał, kiedy przekładali premierę Rorka, ale w końcu trafił do sklepów.

Wiele nie wydali, ale tym co wydali zrobili na naszym rynku dużo dobrego. Życzę im jak najwięcej wydanych komiksów i długiej działalności. Wokół mamy tyle komiksów do kupowania i czytania, że takie obsuwy w niczym mi nie przeszkadzają.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2016, 03:30:34 pm wysłana przez pokia »

Offline HaVoK

Odp: Sideca
« Odpowiedź #828 dnia: Styczeń 31, 2016, 03:20:40 pm »
Nie rozumiem tego porównania.

Offline Death

Odp: Sideca
« Odpowiedź #829 dnia: Styczeń 31, 2016, 03:37:18 pm »
Dlaczego ten wątek jest przypięty pinezką?


Nie wiem. Ale odpiąłem
Dzięki
fragsel
« Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2016, 03:48:43 pm wysłana przez fragsel »

Offline misiokles

Odp: Sideca
« Odpowiedź #830 dnia: Styczeń 31, 2016, 04:23:02 pm »
Lubię komiksy Sideki, mam chyba wszystko co wydali, ale to nie robi ze mnie ich adwokata. Są odpowiedzialnymi ludźmi, przeliczyli sobie wszystko, za licencję chyba też dali niemało, a teraz nagle okazuje się, że coś poszło nie tak? Sorry, ale na rynku mniej specyficznym niż komiksowy, na taką firmę klienci już dawno by się wypięli i nie rozkminiali jej sytuacji finansowej. Każda normalna firma najpierw upewniłaby się czy jest w stanie coś wydać, a później to zapowiadała.
Nie oceniałbym tak srogo Sideki ani żadnego małego wydawnictwa, który wydaje komiksy po godzinach pracy, jako formę hobby. Można takie argumenty stosować do firmy, która traktuje to jako swój główny dochód - w przypadku jedno-, dwu-osobowej firemki prozę życia kształtują inne czynniki. Wystarczy jakieś wielki, super-ważny projekt w pracy macierzystej, gdzie są deadline'y, trzeba robić nadgodziny, jeździć w delegację i już plany się sypią i już nie ma czasu na licencje, umowy z drukarniami czy tłumaczami. Wystarczy, że dziecko założyciela jednoosobowej Sideki złamie nogę i trzeba spędzać mnóstwo rzeczy w szpitalu - wydawania komiksów idzie na plan dalszy. Wystarczy, że trafi się zalanie mieszkania, złodziej, popsuty samochód, rozwód lub milion innych czynników losowych, w których hobby trzeba odłożyć na plan dalszy. Czy to oznacza, że trzeba dać sobie spokój z wydawaniem komiksów, skoro sobie się "z tym nie radzi"? Nie, dzięki takim 'mrówkom', w różnych dziedzinach kultury dostajemy wspaniałe, choć niszowe, rzeczy. Apeluję więc o więcej empatii.

Offline Holsten

Odp: Sideca
« Odpowiedź #831 dnia: Styczeń 31, 2016, 04:57:04 pm »
Podpisuje się pod Twoją wypowiedzią oboma rękoma. Dzięki Sideca mamy na rynku Koziorożca, Rorka i Konkwistadora. Przy takim zalewie tytułów na rynku ja osobiście mogę poczekać i kilka lat na DD.

Offline arczi_ancymon

Odp: Sideca
« Odpowiedź #832 dnia: Styczeń 31, 2016, 05:37:58 pm »
Moja empatia objawia się w kupowaniu ich komiksów, bo to właśnie malutkie wydawnictwo i trzeba wspierać inicjatywę. Nie mam epatii do wielomiesięcznego milczenia "bo cośtam". Teraz też anulowali premierę na listopad i ani widu, ani słychu. Skoro kupuję te ich komiksy, to należałoby się coś więcej. Jakoś Studio Lain też ma opóźnienia i hejt się nie sypie.

Offline radef

Odp: Sideca
« Odpowiedź #833 dnia: Styczeń 31, 2016, 05:43:38 pm »
Jakoś Studio Lain też ma opóźnienia i hejt się nie sypie.
Ja tam nie wiem co by się stało gdyby zaczęli wydawać Marvela. 8azyliszek by pilnował czy wszystko jest na czas, czy może jest 3-dniowe opóźnienie.
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline misiokles

Odp: Sideca
« Odpowiedź #834 dnia: Styczeń 31, 2016, 05:45:22 pm »
Ja mam wyobrażenie ludzi z Sideki, jako postaci w stylu Gaimana, ubierających się na czarno, słuchających gotyckiego metalu, raczej introwertycznych mruków i ogólnie nie lubiących interakcji z ludźmi :smile:

Offline 8azyliszek

Odp: Sideca
« Odpowiedź #835 dnia: Styczeń 31, 2016, 06:13:17 pm »
Ja tam nie wiem co by się stało gdyby zaczęli wydawać Marvela. 8azyliszek by pilnował czy wszystko jest na czas, czy może jest 3-dniowe opóźnienie.

To nie ja tutaj wylewam żale, że na Gildi.pl ciągle nie ma Ultimate S-M a jak mi się paczka z Mestro opóźniała, to raczej to rozumiałem. Ja mam swój punkt dostępowy WKKM w najbliższym kiosku i nie mam problemów. Sideca przegapiła swój pierwszy termin, teraz odżyła, więc czekam na tego Daredevila. Ale raczej spokojnie. Bardziej ciekawi mnie czy Hachette coś wyda w miejsce Kolekcji Thorgala. Ciekwae czy w środę będzie jakaś kartka z informacją.

Offline Inuki

Odp: Sideca
« Odpowiedź #836 dnia: Luty 03, 2016, 11:26:06 am »
Czy ktoś pamięta po ile był pre-order na pierwszy tom DD w sklepie Gildii?

Offline Mawer

Odp: Sideca
« Odpowiedź #837 dnia: Luty 03, 2016, 11:29:37 am »
W komikslandii za 121,41 zł, a w gildii żebym nie skłamał kojarzę, że było 90-99zł.

Offline Inuki

Odp: Sideca
« Odpowiedź #838 dnia: Luty 03, 2016, 11:47:06 am »
W komikslandii za 121,41 zł, a w gildii żebym nie skłamał kojarzę, że było 90-99zł.

Dzięki :-)

Offline SawiK

Odp: Sideca
« Odpowiedź #839 dnia: Luty 03, 2016, 12:07:11 pm »
W sklepie Gildia byl po 90zl pamietam bo tez bralem na przód. Nastepnie po smutnym meilu z tegoz sklepu zrobilem 8zl doplaty zmieniajac DD na Nowa Granice , krag zakupowy zostal zachowany. Lekkie spostrzeżenie co do DD cena okladkowa to chyba 135zl zl patrzac na świeże zapowiedzi egmontu tej samej wielkosci Batman Eternial ma bezkonkurencyjna cene, oczywiscie DD ma fabułę ktorej ten batek moze buty czyscic...tak czy siak biore obydwa  :badgrin: