Autor Wątek: X-Men Pomoc w uporządkowaniu  (Przeczytany 49332 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wonaps

Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #105 dnia: Maj 05, 2018, 10:47:44 pm »
Tęsknie za X-Men z DK. To była seria Ultimate chyba. Takie powinny być historie z mutantami. Poważne, poruszające realne problemy, a nie wydumane ze staroświeckiej szafy.
Zgoda tylko nie wiem co masz do staroświeckich szaf.

Offline amsterdream

Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #106 dnia: Maj 06, 2018, 08:56:17 am »
Tęsknie za X-Men z DK. To była seria Ultimate chyba. Takie powinny być historie z mutantami. Poważne, poruszające realne problemy, a nie wydumane ze staroświeckiej szafy.

Jak poważne to raczej to było New X-Men bo Ultimate to było słabiutkie i naiwne.

Offline bogi1

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 780
  • Total likes: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • The Best in the World
Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #107 dnia: Maj 06, 2018, 09:01:51 am »
Ja niezmiennie jestem za wydaniem X-Menowych eventów z 616. Kompleks Mesjasza, Messiah War, Second Coming etc.

New X-Men chwalone a pamiętam, że 2 tomiki z WKKM to były 2 komiksy przez, które najciężej mi było przebrnąć choć nie do końca wiem dlaczego

Offline amsterdream

Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #108 dnia: Maj 06, 2018, 09:20:26 am »
Bo to Morrison. Też nie jestem fanem jego pisaniny, ale akurat New X-Men mi się podobało.

Offline Itachi

Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #109 dnia: Maj 06, 2018, 09:37:42 am »
Jak poważne to raczej to było New X-Men bo Ultimate to było słabiutkie i naiwne.

New X-Men to jeden z niewielu runów którego nie darzę nawet nutą sympatii. To najgorszy Morrison jakiego czytałem. Także nie.

Ultimate miało właśnie w sobie tę iskrę. Pojedynek Logana z Sabretooth'em kiedy ten drugi pali pamiątki Rosomaka do tej pory jest jednym z najlepszych pojedynków jakie widziałem w seriach z mutantami, do tego ukazania eksperymentów na X-Men, to nie była bajeczka dla dzieci, ale realnie byliśmy świadkami wydarzeń, w których nasi naprawdę dostają po tyłku, w ośrodku pełnym tortur. Nie było tam ceregieli tylko same soczyste konkrety.

Astonishing X-Men też było godne uwagi, ale tutaj czytałem tylko dwa pierwsze tomy z WKKM, na wydania Muchy się nie załapałem.

A idąc dalej po Schizm mutanci z miesiąca na miesiąc coraz mocniej obniżali loty, a teraz to już Marvel serwuje nam danie bez smaku ani zapachu.

Offline amsterdream

Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #110 dnia: Maj 06, 2018, 10:00:49 am »
New X-Men to jeden z niewielu runów którego nie darzę nawet nutą sympatii. To najgorszy Morrison jakiego czytałem. Także nie.

Ultimate miało właśnie w sobie tę iskrę. Pojedynek Logana z Sabretooth'em kiedy ten drugi pali pamiątki Rosomaka do tej pory jest jednym z najlepszych pojedynków jakie widziałem w seriach z mutantami, do tego ukazania eksperymentów na X-Men, to nie była bajeczka dla dzieci, ale realnie byliśmy świadkami wydarzeń, w których nasi naprawdę dostają po tyłku, w ośrodku pełnym tortur. Nie było tam ceregieli tylko same soczyste konkrety.

To polecam odświeżyć sobie to Ultimate i New X-Men i zobaczyć jak po latach te komiksy można inaczej odbierać. Mnie kiedyś Ultimate też się podobało, ale jak czytałem kilka miesięcy temu to byłem zażenowany. Millar brał jakieś klasyczne epopeje Claremonta rozpisane na wiele zeszytów i kondensował je do trzy-zeszytowych historii przez co to bardziej wyglądało jak nieudolne streszczenia, wszystkich bohaterów cofnięto w rozwoju i każdy jest tam irytującym, nabuzowanym hormonami piętnastolatkiem, dialogi jak w jakimś infantylnym serialu dla małolatów (w sumie one takie były bo do takiej grupy czytelników jest ten komiks adresowany). Dla mnie to właśnie była taka bajeczka dla dzieci, coś prostego, skierowanego do nowego pokolenia czytelników, którzy gubili się już w zawiłościach scenariuszowych z 616.

Offline SkandalistaLarryFlynt

Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #111 dnia: Maj 06, 2018, 10:21:25 am »
Kilka rzeczy przeczytałem u nas wydanych i też nie trawię Morrisona, New X-Men to jedyny jego tytuł który mi się w miarę spodobał.

Offline Itachi

Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #112 dnia: Maj 06, 2018, 10:28:30 am »
Zawisłości obecnie jest jeszcze więcej niż kiedyś. Być może masz rację i swego rodzaju sentymentalizm czasów kiedy komiksy Marvela były dostępne w kioskach działa na moją psychikę i wyobraźnie i w pewien sposób gloryfikuję Ultimate, jednak trzeba przyznać, że jeśli po latach tak doskonale pamiętam fabułę tych zeszytów to faktycznie musiały mi się podobać. Także kolejne zeszyty z synem Xaviera odnosiły się do realnego problemu, który później został jeszcze rozbudowany chyba nawet poza serią Ultimate.

To All-New nawet nie mam jak wrócić bo sprzedałem te tomiki. Zarówno z DK jak i WKKM. Pamiętam jednak że odpychał mnie od nich styl rysownika, brzydki jak na moje standardy, bo pragnę zauważyć iż pewien kontrast do średniej nie musi powodować krytyki. Jednak mimika i twarze bohaterów kojarzyły mi się z pomarszczonymi tworami. U Morrisona ważne scenariuszowe założenia spełniali nowi mutanci, i zarówno tam (mutant-ptak, chyba nie pomyliłem) i u Bendisa mutanci od kulek, podróży w czasie itd nie spełniają swojej roli. Raz że po jakiś czasie znikają w niepamięć to i dwa nie są tak atrakcyjni wizerunkowo i pod względem zdolności niż na przykład oryginalna szóstka. Wybacz te banalne porównania dzisiaj, ale jakoś tak mam na nie flow dzisiaj. Podobnie było z Pokemonami, każda kolejna generacja w ocenia całości odstawała od poprzedniej. Stworki były coraz to dziwniejsze, dla wielu byłe brzydsze. Tutaj jest podobnie. Z mutantów wprowadzonych przez ostatnie lata, trudno byłoby mi stwierdzić, który wypadł naprawdę okazale.

Offline SkandalistaLarryFlynt

Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #113 dnia: Maj 06, 2018, 10:35:22 am »
Bez jaj. Frank Quitely, fantastyczny grafik. Jego rysunki do X-Men świetnie pasowały.

Offline Itachi

Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #114 dnia: Maj 06, 2018, 10:45:24 am »
Mi pasowały do All-New Superman i Jupiter's Legacy. A w omawianym runie wręcz mnie odpychały.

Offline LordDisneyland

Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #115 dnia: Maj 06, 2018, 01:53:42 pm »
Wy tak na poważnie o FQ? Dla mnie on nawet w bardzo fajnym zeszycie WeirdWarTales odstawał na niekorzyść, niestety :/

Offline Itachi

Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #116 dnia: Maj 06, 2018, 03:08:32 pm »
Całkowicie poważnie, talentu odmówić mu nie można. Podobnie jak wkładu w rozwój komiksu.

Offline cro_no

Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #117 dnia: Maj 06, 2018, 07:40:04 pm »
Taa, ale jak zobaczyłem twarz Scota Summersa w jego wykonaniu to prawie padłem. Toż to koń był. Niemniej, run Morrisona jest naprawdę dobry. Nie zgodzę się również ze stwierdzeniem, że nowi mutanci odstają od reszty. Jasne, większość nowych twarzy to tzw. mięso armatnie i dzięki rysunkom też odpychają od siebie, ale to chyba Morrison wprowadził na karty komiksu siostry Stephord (wtedy pięć) i Quentina Quare. Bendis natomiast pomimo tego co zrobił z mutantami to wprowadził ciekawą (według mnie) postać Evy Bell. Dla mnie świat 616 - tak. Ultimate -nie

Offline misiokles

Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #118 dnia: Maj 06, 2018, 08:17:50 pm »
ale to chyba Morrison wprowadził na karty komiksu siostry Stephord (wtedy pięć) i Quentina Quare.
No i Xorna!

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Odp: Marvel NOW!
« Odpowiedź #119 dnia: Maj 06, 2018, 10:40:55 pm »
Jestem po 3 tomach New X-Men Ultimate Colection Morrisona i przyznam szczerze, że to jak do tej pory najlepsze co czytałem od niego jeśli chodzi o mainstream. Ostatni tom kiedy Xorn ujawnia swoją tożsamość i przejmuje kontrolę nad Manhattanem po prostu miażdży system. Rysunki też mocno się polepszają.
Drugi tom podobał mi się najmniej, ale to chyba dlatego, że mam już 30-stkę na karku i nie trawię tean dramy. Ale w kontraście z Ultimate X-Men Millara Morrison znowu po prostu miażdży system tym jakie tematy porusza u dzisiejszych nastolatków: narkotyki, gangi nieletnich, niechciana ciąża, przemoc na tle rasowym i stojący za tym fałszywi idole  (Sublime,  Magneto/Xorn), ktorzy wykorzystują naiwność i zagubienie młodzieży do uzyskania wlasnych korzyści - kontroli nad konkretną grupą społeczną. Ultimate X-Men niedorasta X-Menom Morrisona do pięt, a jeśli nawet gdzieś tam poruszono podobne tematy to na pewno ich wykonanie jest dalekie do tego Morrisona.