Autor Wątek: Komiksy Roku  (Przeczytany 71936 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ystad

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 509
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek Jastrzębski
    • Biceps Zin (ATY)
Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #120 dnia: Grudzień 29, 2013, 08:44:45 pm »
Przeczytałem w tym roku około 150 komiksów. Zapewne połowa z nich to nowości. Sam nie wiem dokładnie bo nie prowadzę regularnie spisu. Będziecie musieli chyba zorganizować komisję śledczą.

Serio? 150 komiksów? To nawet mniej niż wyszło w 2013 w miesiącach styczeń-kwiecień.
världen, du kan kyssa mitt arsle

Jedną z podstawowych różnic pomiędzy Tobą a mną jest fakt, że ja mam odwagę powtórzyć Ci prosto w oczy każde słowo które napisałem do Ciebie na forum....

N.N.

  • Gość
Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #121 dnia: Grudzień 29, 2013, 09:29:16 pm »

Żeby zagłosować na Rewolucje nie wystarczy je przeczytać. One się muszą jeszcze spodobać. Narzucasz swoje zdanie że Rewolucje są dobrym komiksem, ale to nieprawda, nie dla wszystkich. Ci jurorzy mogą głosować tylko subiektywnie, po to ich zaproszono.


Problem w tym, Mateuszu, że ja to widzę zupełnie inaczej. Uważam, że jurorów zaproszono, bo znają się na komiksie. Że zaproszono ich po to, by wskazali (w sumie) 50 najlepszych komiksów wydanych w Polsce w mijającym roku. Zrobiono to po to, by wyeliminować z zestawu, na który mozna głosować, rzeczy przypadkowe, kiepskie pod względem artystycznym, ale mogace się ludziom podobać z przyczyn subiektywnych. Za taki komiks uważam "Marvel Zombies" - fabularnie jest to marność. Graficznie jest to dużo poniżej możliwości twórcy tego czegoś, ale miłośnikom żywych trupów i innych horrorów i tak będzie się podobać, bo jest jatka, żywe trupy, krew zamiast fabuły, itp.
Uważam też, że jurorzy powinni dołożyć starań, by wytypować pięćdziesiątkę budzącą najmniej wątpliwości (zgodną z oczekiwaniami tych, którzy są zapraszani do głosowania) lub uzasadnić, czemu ich wybory są tak kontrowersyjne. W tym wypadku zabrakło owych uzasadnień, chociaż wybory były wyjątkowo kontrowersyjne.

Oczywiście, że "Rewolucje" nie wszystkim się podobają. Jasne dla mnie jest też, że pewnie by tego plebiscytu nie wygrały. Jeśli jednak komiks ukazuje się w Polsce od lat, ma stałą (i rosnącą) grupę wiernych czytelników i zdobywa pozytywne recenzje, a w dodatku jest rozpoznawalny także za granicą, to chyba ma dostatecznie wiele atutów, by być poważnym kandydatem do top 50. Jeśli tak, to chyba mam prawo zapytać ludzi, ktorzy dokonali preselekcji, czym się kierowali, skoro go odrzucili. I mam prawo być wk***iony, jak w odpowiedzi usłyszę "Bo nie zdążyłem przeczytać".
Tak czy nie?
Jeśli "nie", to nie będę już zabierał głosu w tym temacie.

Offline raj666

Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #122 dnia: Grudzień 29, 2013, 09:44:18 pm »
Mam wrażenie że zbytnio się NN emocjonujesz brakiem Rewolucji. Sam przeczytam dopiero w zaczynającym się tygodniu więc trudno mi powiedzieć czy powinny znaleźć się w selekcji czy nie. Ale faktem jest też że coś wypadałoby zmienić bo kiedy głosowałem na komiks roku nie znalazłem więcej niż 5-6 pozycji na które miałem chęć zagłosować. Ale myślę że taki konkurs z preselekcją jest potrzebny, inna sprawa jak to zorganizować.

Offline lucek

Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #123 dnia: Grudzień 29, 2013, 10:03:07 pm »
Na dobry wieczór chciałem przeprosić za durnotę, jaką palnąłem a propos "Przygód Nikogo" Mikołaja Tkacza. Mikołaj wcale nie powiedział tego, co zasugerowałem, że powiedział.

A na jeszcze lepszy wieczór:
Trudno nie zgodzić się z Koalarem. Skoro plebiscyt nazywa się Komiksy Roku, to już sama nazwa zobowiązuje, że głosujemy na komiksy, a nie komiksowe inicjatywy, ilustrowane książki, bilety z grafiką autora komiksów, czy jeszcze inne gadżety. Dlaczego w głosowaniu Filmy Roku nie pojawił się żaden zwiastun, teledysk, czy reklama? Czyżby jurorzy tamtego plebiscytu nie byli na tyle pomysłowi i ograniczyli się wyłącznie do filmów?

Zgadzam się.

Specyfika pracy publicysty komiksowego jest bardzo trudna. Przykładowo publicyści/blogerzy filmowi często wyciągają drugą pensję ze sprzedaży egzemplarzy recenzyjnych. Oczywiście jest im też łatwiej zarobić, sprzedać swoje teksty. Rynek jest oczywiście inny, ich target szerszy...Co więcej, niektórzy z nich dostają egzemplarze recenzyjne KOMIKSÓW od wydawców, którzy nam, publicystom komiksowym ich nie chcą wysłać. Często nie kiwają palcem, by zrecenzować produkt, który dostali, a mimo wszystko dalej je dostają. Co? Kto? Jak? Na to spuszczę zasłonę milczenia. Wiem, bo sam od nich te komiksy potem odkupuję.
Zdaje Pan sobie z tego wszystkiego sprawę?
Proszę się nad sobą zastanowić nim napisze Pan następną wypowiedź, bo kompromituje Pan tylko siebie. Na pisaniu o komiksach zarabiam od 50 do 200 zł miesięcznie. Niemal wszyscy dopłacamy do tego  "interesu". I będziemy to robić mimo tego, że utrudnia nam się pracę, bo robimy to nie z chęci zysku, a dlatego, że kochamy komiksy.

Kochamy komiksy - i o to chodzi. A skoro kochamy komiksy, to o nich rozmawiajmy sobie. A skoro wiemy kim jest Jerzy Szyłak, to oszczędźmy sobie pytań, czy "Jerzy Szyłak zdaje sobie z tego sprawę" oraz darujmy sobie rady, by się Jerzy Szyłak nad sobą zastanowił. Tak uważam.  A o egzemplarzach recenzenckich zawsze możesz, KRW, założyć odrębny temat i tam nawijać. Bo to w sumie temat - rzeka.

Zaglądałem na ten blog. Już zdążyłem przeczytać, że o Śledzińskim Pan po prostu zapomniał, a Skutnika jeszcze nie czytał.
Przyznam w tym miejscu, że byłem zapraszany do grona jurorów tegorocznej edycji konkursu na Komiks Roku, odmówiłem jednak, ponieważ obawiałem się, iż jakieś p**dy będą mi na swoich blogach wyrzucać, że głosowałem na znajomych, z którymi sam komiksy robię, albo na wydawców, u których publikuję. Pana wpis sugeruje, iż tak właśnie by było.
Nawiasem mówiąc, Pan też mógł odmowić. Skoro jednak uznał Pan, że się na jurora nadaje, to niech Pan bez lamentowania weźmie na swoje barki ten ciężar.

Podobnie jak N.N. zostałem zaproszony do grona jurorskiego, ale odmówiłem, stwierdzając, że nie podołam, choć komiksów z 2013 przeczytałem całe mnóstwo, albo nawet jeszcze więcej (ale kilku jednak nie). Na forum nie udzielam się zbyt aktywnie - fakt, że obecnie taka hiperaktywność ma miejsce, związany jest z korespondencją z Kubą Oleksakiem, który po prostu zaciekawił mnie tematem. Stąd drążę. Zgadzam się z N.N.'em, że zapomnienie o tym i nieprzeczytanie o tamtym to dość smutne sprawy, jak również z tym, że "Skoro jednak uznał Pan, że się na jurora nadaje, to niech Pan bez lamentowania weźmie na swoje barki ten ciężar."

To było podnoszone od początku, od pierwszej edycji. Plebiscyt "Komiks roku" w takiej formule nigdy nie będzie plebiscytem na najlepszy komiks roku, po prostu. Od 2010 roku postulowane są zmiany i tych zmian nie ma. O wiele więcej sensu ma coroczny plebiscyt na tym forum.

Wychodzi na to, że się zgadzam.

Żeby zagłosować na Rewolucje nie wystarczy je przeczytać. One się muszą jeszcze spodobać.
To prawda. Wiem na sobie. Przeczytałem najnowszy tom i mi się nie spodobał. Po czym pogrzebałem, poczytałem, poskładałem sobie wszystko do kupy i spodobał mi się bardzo. Od niespodobania do spodobania minęło kilka tygodni. Więc faktycznie jurorzy mieli problem. To się nazywa "inteligentny komiks" chyba.

Jeden z jurorów napisał, że nie jest fanem serii, drugi - że nie przeczytał. Uważam, że nie trzeba być fanem serii, żeby docenić porządną komiksową robotę. Uważam też, że - w kontekście tego plebiscytu - nominację mógł zaproponować jeden z kilku przecież jurorów. Ale przecież to zabawa. Ja dziwię się, że w nominacjach nie ma komiksów: "Polska mistrzem Polski" Rafała Skarżyckiego i Tomasza Leśniaka, "Bieda Apokalipsa" Ilony Myszkowskiej i Marcina Kwaśnego i "Jagoda wolałaby nie zostać pożarta tej nocy" Magdy Kożyczkowskiej i Poli Kowalewskiej. Ale biorę na klatę fakt, że to tylko subiektywna zabawa.

Cytat: MateuszSkutnik link=topic=35913.msg1241401#msg1241401 date=1388349311[font=verdana
Nie jestem pewien, czy fakt że juror nie przeczytał dosłownie wszystkiego co się ukazało w danym roku jest kompromitujący. Sam fakt obecności gremium wybierającego kandydatów jest jasnym przekazem, że to "Komiksy Roku wg Tych Konkretnych Ludzi Na Podstawie Tego Co Czytali". Nic więcej.[/font]


No, to niech się tak plebiscyt nazywa, wtedy nikt nie będzie zgłaszał wątpliwości.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 29, 2013, 10:31:46 pm wysłana przez lucek »

N.N.

  • Gość
Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #124 dnia: Grudzień 29, 2013, 10:30:46 pm »
Mam wrażenie że zbytnio się NN emocjonujesz brakiem Rewolucji. Sam przeczytam dopiero w zaczynającym się tygodniu więc trudno mi powiedzieć czy powinny znaleźć się w selekcji czy nie. Ale faktem jest też że coś wypadałoby zmienić bo kiedy głosowałem na komiks roku nie znalazłem więcej niż 5-6 pozycji na które miałem chęć zagłosować. Ale myślę że taki konkurs z preselekcją jest potrzebny, inna sprawa jak to zorganizować.
"Rewolucje" są dla mnie jedynie przykładem. Tym, co chcę usłyszeć od jurorów, jest wyjaśnienie, czemu wybrane przez nich 50 komiksów jest lepsze od tych, które nie zostały wybrane,na przyklad, od "Rewolucji", od "7 miliardów igieł", "Pasterza", "Egipskich księzniczek", "Wojny Sambre'ów", "Dzienników rosyjskich", "Profesora Bella", "Nieskończonej miłości, którą do ciebie czuję" (przepiękna rzecz), "Ligi niezwykłych dżentlemenów", komiksów "Z archiwum Jerzego Wróblewskiego", "Trusta"  i wielu innych komiksów.
Także uważam, że konkurs z preselekcją jest potrzebny. Uważam jednak zarazem, że preselekcji powinno towarzyszyć wyjaśnienie, czemu jurorzy zdecydowali tak, a nie inaczej. Wyjaśnienie takie pomogłoby zrozumieć, czemu jakiś komiks jest ważny, a może nawet by nas do tego komiksu przekonało. Brak wyjasnienia budzi jedynie irytację.

Jakąś godzinę temu jeden z jurorów przysłał mi maila, w ktorym napisał, czemu wytypował swoją dziesiatkę. Prosił jednak, żebym tej informacji nie przekazywał dalej, gdyż Kuba Oleksak przewiduje zrobienie wywiadu z jurorami i wypytanie ich o to, czego chcę się dowiedzieć. Wolałbym, żeby ten wywiad pojawił się już teraz, bo jeśli ludzie już zagłosują, to będzie on jak musztarda po obiedzie. Niemniej, mogę uzbroić się w cierpliwość i poczekać. Ciekaw jestem, czy KRW w owym wywiadzie także się przyzna, że czegoś tam nie przeczytał, a o czymś innym zapomniał oraz narzekał na wydawców, którzy nie podsyłają mu gratisów, czy też będzie dorabiał jakąś głębszą ideologię do swoich wyborów.

Offline Kokosz

Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #125 dnia: Grudzień 29, 2013, 10:50:40 pm »
Oczywiście, że "Rewolucje" nie wszystkim się podobają. Jasne dla mnie jest też, że pewnie by tego plebiscytu nie wygrały. Jeśli jednak komiks ukazuje się w Polsce od lat, ma stałą (i rosnącą) grupę wiernych czytelników i zdobywa pozytywne recenzje, a w dodatku jest rozpoznawalny także za granicą, to chyba ma dostatecznie wiele atutów, by być poważnym kandydatem do top 50.

Praktyka pokazuje, że nie masz racji. Nawet znalezienie się w zestawieniu "1001 komiksów które musisz przeczytać" obok najlepszych komiksów ever, z całego świata, nie gwarantuje udziału w top 50 Komiksu Roku.

Offline raj666

Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #126 dnia: Grudzień 29, 2013, 10:54:10 pm »
vel Pewnie podstawowe pytanie to czym ma być ten konkurs. Jeżeli wyborem najwartościowszego komiksu mijającego roku, a tak chyba ma być skoro prowadzi się selekcję, to co tam robi, nie obrażając fanów, Marvel Zombies. Są już plebiscyty na najpopularniejszy komiks gdzie rzeczy bardziej komercyjne dostają swoją szansę, choćby na forum tutaj. Więc jeżeli robi się konkurs z preselekcją, jak tutaj, to może zwyczajnie powinna powstać lista komiksów które wnoszą coś do gatunku czy rynku, wybór byłby czymś w rodzaju znaku jakości. Ale w takim razie po co głosowanie czytelników? Nie lepiej zrobić jakąś kapitułę która by wybierała takie komiksy, może głosowanie profesjonalistów? powiedzmy scenarzystów, rysowników, publicystów. Bo tak to trochę ni pies ni wydra wychodzi z tego plebiscytu.

N.N.

  • Gość
Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #127 dnia: Grudzień 29, 2013, 11:00:05 pm »
Praktyka pokazuje, że nie masz racji. Nawet znalezienie się w zestawieniu "1001 komiksów które musisz przeczytać" obok najlepszych komiksów ever, z całego świata, nie gwarantuje udziału w top 50 Komiksu Roku.
Nie napisałem, że ów komiks musi sie znaleźć w top 50, a jedynie że powinien być poważnym kandydatem do owego top. Wiem, że bycie poważnym kandydatem niczego nie gwarantuje, wiedziałem to już zanim napisałeś to, co napisałeś.

KRW

  • Gość
Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #128 dnia: Grudzień 30, 2013, 01:14:54 am »
A o egzemplarzach recenzenckich zawsze możesz, KRW, założyć odrębny temat i tam nawijać. Bo to w sumie temat - rzeka.


Wybacz Dominiku ale wobec irracjonalnych argumentów Profesora uważam, że dostęp do komiksów to w tym przypadku ważna kwestia. Wszak Gudzowaty nie żyje a w tym roku wyszło tyle komiksów, że chyba tylko on mógłby przeczytać wszystko (gdyby się komiksem interesował). Zaproszenie mnie do plebiscytu uznałem za wyróżnienie, a sam udział jako okazję do wskazania na publikacji które mi się najbardziej w tym roku podobały, które z jakiegoś powodu cenie. Jeśli nie jesteście tego w stanie zrozumieć to nie ma nawet o czym z wami dyskutować.

Gdybym wiedział że skończy się to darciem szat i publicznym linczem nigdy bym się na to nie zgodził. 
« Ostatnia zmiana: Grudzień 30, 2013, 01:22:52 am wysłana przez KRW »

Offline turucorp

Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #129 dnia: Grudzień 30, 2013, 03:55:21 am »
Gdybym wiedział że skończy się to darciem szat i publicznym linczem nigdy bym się na to nie zgodził. 

przeciez to jest coroczna tradycja, trzeba bylo sie wczesniej zapytac, a nie teraz narzekac :P

Maciejaszek

  • Gość
Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #130 dnia: Grudzień 30, 2013, 07:24:47 am »
"Od 2010 roku postulowane są zmiany i tych zmian nie ma".

Są. Z tego co widzę, przepchnięto dwie poważne usterki, które popsuły mi zabawę podczas gdy sam byłem jurorem w tej zabawie:
1.  nominowanie komiksów wydanych za granicą
2.  nominowanie partiami a nie "kto pierwszy ten... podaje dyszkę a reszta niech dobiera"

Ad 1. W 2010 to właśnie Kuba Oleksak popsuł pierwszą edycję głosując właściwie TYLKO na rzeczy wydane za granicą. Rok później darłem szaty podczas wewnętrznych jurorskich dysput ale ostatecznie postulat został przepchnięty na 2012 i faktycznie, od tamtej pory typowane są tylko komiksy wydane u nas.

Ad 2. W drugiej edycji jako pierwszy swoją dyszkę podał bodaj Seba Frąckiewicz i tak się okopał, że nie było siły aby coś poprzesuwać. Ostatni juror (bodaj Bartek Sztybor) z drugiej strony zaparł się, że w tym roku wszystkie komiksy, które chciał wytypować pojawiły się w top 10 innych jurorów. Nic innego nie chciał wskazać i dopchał swoją dychę... komiksami wydanymi za granicą.

Moim zdaniem, to że nie może dojść do sytuacji o jakiej piszę powyżej to krok naprzód.

Z innej beczki: nie rozumiem dlaczego N.N. i Lucek odmówiliście jurorowania. Na ziniolu takie podsumowania też się pojawiają. To tylko zabawa a zżymanie się, że HASŁO REKLAMOWE KŁAMIE jest niepoważne. Gdybyście wzięli udział to moglibyście z pozycji jurorów czynnie reformować ten plebiscyt zamiast teraz biadolić na forum. Zabrakło tam osoby, która przepchnęłaby przesunięcie terminów, zwróciła uwagę na niestosowność obecności komiksu Dominiki i sensowność nominowania picturebooków. Skoro teraz zwracacie na to uwagę, to Wy moglibyście być takimi osobami i problemu by nie było.


Offline skil

Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #131 dnia: Grudzień 30, 2013, 08:17:13 am »
Z tego co widzę, przepchnięto dwie poważne usterki, które popsuły mi zabawę podczas gdy sam byłem jurorem w tej zabawie:
1.  nominowanie komiksów wydanych za granicą
2.  nominowanie partiami a nie "kto pierwszy ten... podaje dyszkę a reszta niech dobiera"

Rzeczywiście nie ma komiksów zagranicznych (moim zdaniem to akurat nie było złe), punkt drugi ma znaczenie chyba tylko dla jurorów, bo listy wytypowanych tytułów jak były dyskusyjne, tak są nadal.

Moim zdaniem więcej sensu by miało, gdyby zamiast indywidualnych list jurorzy wspólnie wybrali 50 tytułów, a w uzasadnieniu każdy omówiłby swoich faworytów. Nie wiem jaki system by się lepiej sprawdził - czy przyznawanie punktów komiksom za miejsce na liście (jak tu w głosowaniu na forum gildii) czy raczej jurorzy mieliby zrobić kilka/naście rund głosowania, aż większość z nich wskaże te same tytuły. Nie wiem, ale w obecnej formule zawsze brakuje istotnych komiksów, a na listy trafiają (i wygrywają) "Przypadki pana Muchy".
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos

Maciejaszek

  • Gość
Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #132 dnia: Grudzień 30, 2013, 08:24:28 am »
Najlepiej by było przestać biadolić nad zabawowym i mało ważnym plebiscytem.
Kto chce niech sobie zagłosuje, napisze opinię, zwoła znajomych i zgarnie 50 kilo komiksów.

Najlepiej i tak by było jakby reszta zagłosowała... portfelami i po prostu kupowała komiksy.


Offline Koalar

Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #133 dnia: Grudzień 30, 2013, 10:17:43 am »
Wybacz Dominiku ale wobec irracjonalnych argumentów Profesora uważam, że dostęp do komiksów to w tym przypadku ważna kwestia. Wszak Gudzowaty nie żyje a w tym roku wyszło tyle komiksów, że chyba tylko on mógłby przeczytać wszystko (gdyby się komiksem interesował).

W tym wątku pisano o wielkim zbiorze komiksów w bibliotece w Poznaniu.

Kiedy są nominowane osoby do podawania swoich typów? Powinny być odpowiednio wcześnie, żeby były zobligowane do zapoznania się z jak największą liczbą komiksów wydanych w danym roku. Powinny mieć zniżki recenzenckie (powiedzmy, że wykonalne) i chody w bibliotekach.
http://pehowo.blogspot.com/ - moje komiksy (Buzz, PEH, Horror)

Offline Nawimar

Odp: Komiksy Roku
« Odpowiedź #134 dnia: Grudzień 30, 2013, 11:24:38 am »
Czytając powyższą wymianę zdań utwierdzam się w przekonaniu, że optymalną formą plebiscytu byłoby zamieszczenie listy wszystkich tytułów opublikowanych w tym roku (z wyłączeniem gazet, ulotek, czajników z motywami graficznymi inspirowanymi komiksami oraz innych takich tam). Tym samym wybór najpopularniejszych komiksów pozostałby w gestii tych, którzy są w tej całej zabawie najważniejsi tj. czytelników.
 
Jeżeli osobom aspirującym do miana ekspertów/publicystów/znanych znawców etc. niezbędnym do osiągnięcia samospełnienia jest zaprezentowanie swojej facjaty bądź też osobistego oglądu na dany tytuł to nic nie stoi na przeszkodzie by rozważyć zamieszczenie dodatku w postaci ogólnych refleksji wspomnianych (typu: „To był dobry/zły/nijaki rok” etc.) z którymi głosujący będzie mógł (choć niekoniecznie musiał) się zapoznać.
 
Reasumując: w obecnej formule plebiscyt jest inicjatywą chybioną i stąd nie pozwala wysnuć względnie obiektywnych wniosków na temat jakości publikowanych w danym roku tytułów.

 

anything