Dziękuję za pouczenia, ale pozwól Lucku, że nie skorzystam. Zwłaszcza, że nie przypominam sobie abym użył w tym temacie wzmiankowanego przez Ciebie terminu. Jeżeli masz w tym kontekście kompleks to już Twój z problem z którym sobie poradzisz bądź też nie. Nie moje zmartwienie. Nie widzę też powodu aby udoskonalać inicjatywę, która w moim przekonaniu z definicji jest bez sensu. O tym akurat wspominałem na poprzedniej stronie, ale najwidoczniej to przegapiłeś zafrasowany problemem - jak to ująłeś - "sitwy".
Zafrasowany nie jestem, bo wychodzę z założenia, że "to tylko komiks". Powinieneś to wiedzieć, przecież kilka razy przy piwie o tym rozmawialiśmy. Faktycznie słowo "sitwa" nie padło, ale jesteś przecież orędownikiem tej idei (bardzo upierdliwej, dodam), w związku z czym poczułem pełne prawo do wykorzystania tegoż słówka.
A sensu przecież możemy wspólnie poszukać (chyba, że pojawiłeś się tu tylko po to, by skrytykować. Wtedy luz, nie naciskam). Organizatorzy być może wezmą te poszukiwania pod uwagę w kolejnych edycjach. Może problemem plebiscytu jest zbyt duży rozrzut? Może w kontekście świetnej roboty Hachette jurorzy powinni rzucić więcej propozycji z WKKM? Albo skupić się tylko na zinowych lub zinopodobnych komiksach? Albo zrobić plebiscyt, w którym uwzględnione byłyby tylko komiksy polskie? Albo, jak pisze Emeryt, zmienić nazwę plebiscytu? Albo albo?