Czy tam normale? Tak jak nie mam problemów z wydaniami w HC, tak nie mam ani jednego rozklejającego się wydania SC z Marvela (najstarsze są z poczatku lat 90, w tym te kupione już jako używane), coś czego nie mogę powiedzieć ani o polskich wydaniach, ani o komiksach np. z Image (np. Savage Dragon, pierwsze wydania kolejno z 1997, 98 i 99, chyba żadna kartka nie została na miejscu).
EDIT:
Oczywiście nie twierdzę, że szyty komiks jest słabszy od klejonego, bo to bzdura, ale to nie jest tak, że klasyczny SC z direct market to upośledzone wydanie, które po 10 latach rozpadnie się w dłoniach podczas lektury.