trawa

Autor Wątek: Egmont 2014  (Przeczytany 547377 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #885 dnia: Czerwiec 28, 2014, 10:08:20 pm »
[...] mi osobiscie trylogia sie podobala, ale mam wrazenie ze jak oceniac Bilala to im dalej w las tym bardziej odjechane klimaty tworzy i tym mniej przystepne, a w zwiazku z tym lepiej siegnac po wczesna tworczosc. 
To właśnie miałem na mysli porównując Bilala z Dickiem (oczywiście mam na myśli twórczość, a nie ludzi) - im dalej w las, tym większy odjazd. Nie rozumiem jednak, dlaczego "w zw. z tym lepiej sięgać po wczesną twórczość"? Czy masz na myśli, że przy pierwszym podejściu, czy też wg Ciebie w ogóle nie warto sięgać po te dalsze odjazdy?

Co do Dicka to rzeczywiscie Bog, ale walenia glowa w jedna i te sama sciane.
W moim przypadku, w miarę poruszania się po osi czasu twórczości Dicka, zarówno liczba ścian, jak i ich rodzaj, w które waliłem głową, ciągle rosła; w końcu, gdzieś w okolicach Valisa, usłyszałem sycząco-klekoczące głosy tysięcy błyszczących stonóg z osmu i już wiedziałem, że to ściany zawiązują ohydny, podstępny spisek przeciwko mnie, nawołując przy tym swych pobratymców, tych dawno zapomnianych, pokrytych pyłem rozkładu Atlantyd we wszystkich 777 galaktykach spiralnych i eliptycznych, a także tych, którzy dopiero nastaną od Tu aż po malownicze brzegi skwierczących kwazarów, zrodzeni w  kwantowym skowycie vaginy Rzeczywistości.


Dlatego, mój Szanowny horrorze, wybacz mi, ale nie podzielam Twojego zdania w kwestii "jednej i tej samej ściany", bowiem, jak widzisz, w istocie ścian było znacznie więcej niż jedna.         



Offline bosssu

Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #886 dnia: Czerwiec 29, 2014, 10:33:12 pm »
Ktoś kto wraca do komiksów może uznać ten rok za REWELACYJNY!!!....kupa wznowień, dużo nowości...do wyboru, do koloru...
Fajnie, że w końcu YANS wraca- bo to wszak Rosiński i Kasprzak- dwaj najbardziej rozpoznawalni za granicą nasi rysownicy.
Dla niecierpliwych wrzucam okładki nowych wydań

Pewna niekonsekwencja w okładkach, spodziewałem sie 1,5,9 ale wybrali pewnie te najbardziej udane wg. nich.
Zastanawia ostatnie wznowienia Bilala- dwa integrale w tak krótkim czasie świadczy tylko o jednym- na zachodzie wznawiają to i u nas się pojawia. Należy w takim wypadku przeglądać częściej zagraniczne fora to będzie można wyłapać nowości.
Patrząc również po pytaniach na Aleji do Egmontu to prawie się wyczerpują- oprócz pytań o wznowienie MK i PE praktycznie nowych nie ma.
Strach się bać co będzie za dwa lata jak już wydadzą większość zaległych komiksów.
Loizela prawie wszystko poszło, Hermanna już leci Wieże i Jeremiach) , Valerian w natarciu, Blueberry zapowiedziana kontynuacja...ciekaw czym nas Egmont zaskoczy bo pole się zawęża. Osobiście chciałbym jakąś fajna serię humorystyczną dla dzieciaków- Iznogud, Marine czy coś podobnego. Nie zapominajmy o Arlestonie- dość dużo wyszło w Fantasy Komiks ale chciałbym zdecydowanie więcej w lepszej formie wydawniczej.



Offline Death

Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #887 dnia: Czerwiec 30, 2014, 12:40:57 am »
Najlepsza okładka Yansa to ta. Oryginał wisiał kiedyś  w Krakowie. Ta chropowata powierzchnia, ta zaschnięta farba...przemiodzio. Obraz wygląda jakieś 100 razy lepiej, niż wydruk (jak zawsze). Aż żal, że nie wolno było tych obrazów dotykać. Totalne mistrzostwo Rosińskiego.

Offline Mefisto76

Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #888 dnia: Lipiec 01, 2014, 02:43:15 pm »
Aż żal, że nie wolno było tych obrazów dotykać.

Tak, szkoda. I że nie można było ich zjeść też.

I'm wreck, I'm sleaze, I'm ROCK N'ROLL DISEASE!

Offline bosssu

Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #889 dnia: Lipiec 01, 2014, 09:51:44 pm »
Próbuję namówić Egmont na takie wydanie Szninkiela- integral+kolor+dodatki+HC
http://allegro.pl/szninkiel-rosinski-wyd-francuskie-rarytas-cudo-i4381967681.html

na razie bezskutecznie- w planach jest tylko czarno-biała wersja z Kolekcji
Myślę, że takie wydanie by było strzałem w dziesiątkę bo zeszytówki w kolorze cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem


Offline mack3

Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #890 dnia: Lipiec 02, 2014, 12:18:10 am »
A to też - tak jak w Polsce - powiększony format?
Ja właśnie jestem w trakcie przypominania sobie Szninkla - i tym razem jest to lektura (po raz pierwszy zresztą) tego wydania kolorowego. Po zakończeniu lektury postaram się podzielić wrażeniami, ale już mogę powiedzieć, że mimo iż wydanie kolorowe jest teoretycznie tylko trochę większe to jednak ta różnica podczas czytania (a potem porównania do wydania czarno-białego) jest zauważalna i dziwnie wraca się do mniejszych (tych czarno-białych) kadrów. Uważam, że to duży plus polskiego wydania kolorowego.

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #891 dnia: Lipiec 02, 2014, 06:54:52 am »
A to też - tak jak w Polsce - powiększony format?
Ja właśnie jestem w trakcie przypominania sobie Szninkla - i tym razem jest to lektura (po raz pierwszy zresztą) tego wydania kolorowego. Po zakończeniu lektury postaram się podzielić wrażeniami, ale już mogę powiedzieć, że mimo iż wydanie kolorowe jest teoretycznie tylko trochę większe to jednak ta różnica podczas czytania (a potem porównania do wydania czarno-białego) jest zauważalna i dziwnie wraca się do mniejszych (tych czarno-białych) kadrów. Uważam, że to duży plus polskiego wydania kolorowego.
Tak, różnica jest zauważalna, ale w moim przypadku na niekorzyść wydania "sztucznie" kolorowego. To trochę jak kolorowania filmów w oryginale B&W - ja tego akurat nie lubię. Ale oczywiście większego, kolorowego Szninkla HC z dodatkami z pewnością bym nabył.

Offline bosssu

Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #892 dnia: Lipiec 02, 2014, 09:47:03 am »
Tak, różnica jest zauważalna, ale w moim przypadku na niekorzyść wydania "sztucznie" kolorowego. To trochę jak kolorowania filmów w oryginale B&W - ja tego akurat nie lubię. Ale oczywiście większego, kolorowego Szninkla HC z dodatkami z pewnością bym nabył.
A kto pokolorował albumy Kajko i Kokosz???...które były wydane pierwotnie w wersji zółto-czarnej. Zabieg ten raczej nic im nie ujął a wielu posiada obydwie wersje.Szninkiel  będzie się sprzedawał non-stop bo jest to klasyk po, który będą sięgać coraz nowsze pokolenia a jest to też rewelacyjny prezent dla osoby która nigdy nie miała do czynienia z komiksem- sam już taki prezent z czarno-białej wersji robiłem.

Offline radef

Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #893 dnia: Lipiec 02, 2014, 11:22:53 am »
http://komiksydisneya.pl/fatalna-sprzedaz-kaczora-donalda-w-kwietniu/
W skrócie Rosa nic nie pomógł. Totalnie mnie to zaskoczyło, ponieważ sprzedaż w I kwartale była naprawdę dobra.
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #894 dnia: Lipiec 02, 2014, 05:12:52 pm »
A kto pokolorował albumy Kajko i Kokosz???...które były wydane pierwotnie w wersji zółto-czarnej. Zabieg ten raczej nic im nie ujął a wielu posiada obydwie wersje.Szninkiel  będzie się sprzedawał non-stop bo jest to klasyk po, który będą sięgać coraz nowsze pokolenia a jest to też rewelacyjny prezent dla osoby która nigdy nie miała do czynienia z komiksem- sam już taki prezent z czarno-białej wersji robiłem.
Przede wszystkim zauważ, że pisałem, że "w moim przypadku" i że "ja", a więc nie roszczę sobie prawa do wyrażania sądów obiektywnych w tej materii, a wypowiedź moja odnosiła się jedynie do moich subiektywnych odczuć. Opowiadając na Twoje pytanie pozwolę sobie zatem wyrazić moje własne, jak najbardziej prywatne uzasadnienie.


Po pierwsze, z punktu widzenia kwestii czysto technicznych, obraz kolorowy charakteryzuje się (na ogół, niejako z definicji) mniejszym kontrastem aniżeli obraz monochromatyczny, co w przypadku percypowania twórczości graficznej znajduje wyraz przede wszystkim w aspektach estetycznych, ale może nawet nieść dodatkowe treści. Oczywiście nie twierdzę tym samym, że obraz monochromatyczny (czy też w skrajnym przypadku - binarny) jest "lepszy" niż kolorowy, bowiem wszystko zależy od tego, Co się przedstawia i Jak się chce to przedstawić.


W Sznikielu ważniejsze jest jednak dla mnie to, że po prostu wizja Nowego Testamentu (a właściwie, jak tuszę, bardziej jego apokryfu, zważywszy na ukazane wady i słabości Mesjasza) z innej, ale jednak jakże nam bliskiej planety, z okrutnym, starotestamentowym Demiurgiem-Reżyserem w tle, jawi mi się o wiele poważniej w Czerni i Bieli, aniżeli w kolorach nałożonych ponad 10 lat później, i to nie przez Rosińskiego, ale przez żonę Kasprzaka. Pomijając wspomniany aspekt "powagi", jakoś to dla mnie niekompatybilne jest i zbyt mocno trąci komerchą. Nie wiem, co do tego mają mieć - wspomniane przez Ciebie - "nowsze pokolenia", nie ukrywam jednak, gdy byłem znacznie młodszy i kupiłem Oribitę, to wiele bym wówczas dał za wersję kolorową, szczególnie gdy doszedłem w lekturze do sceny Volgą.


Podsumowując, w świetle powyższego, przykład z Kajkiem i Kokoszem wydaje mi się nietrafiony, tym bardziej, że założę się o tyfa, że tamtejszy świat w głowie Christy był kolorowy od samego początku.

Offline misiokles

Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #895 dnia: Lipiec 02, 2014, 09:16:12 pm »
Przede wszystkim zauważ, że pisałem, że "w moim przypadku" i że "ja", a więc nie roszczę sobie prawa do wyrażania sądów obiektywnych w tej materii, a wypowiedź moja odnosiła się jedynie do moich subiektywnych odczuć. Opowiadając na Twoje pytanie pozwolę sobie zatem wyrazić moje własne, jak najbardziej prywatne uzasadnienie.

W całym internecie na przeróżnych forach nie spotkałem się, żeby jednostka na jakiś temat wypowiadała się obiektywnie. Wypowiedź jest z założenia subiektywne. Takich rzeczy się nie tłumaczy.

Cytuj
Po pierwsze, z punktu widzenia kwestii czysto technicznych, obraz kolorowy charakteryzuje się (na ogół, niejako z definicji) mniejszym kontrastem aniżeli obraz monochromatyczny, co w przypadku percypowania twórczości graficznej znajduje wyraz przede wszystkim w aspektach estetycznych, ale może nawet nieść dodatkowe treści. Oczywiście nie twierdzę tym samym, że obraz monochromatyczny (czy też w skrajnym przypadku - binarny) jest "lepszy" niż kolorowy, bowiem wszystko zależy od tego, Co się przedstawia i Jak się chce to przedstawić.

Odpowiedź na takie zagadnienia jest bardzo prosta. Tu działa siła pierwszego rażenia. Kto po raz pierwszy widział komiks czarno-biały - nie zachwyci wersja kolorowa. Komu w łapki wpadła najpierw wersja kolorowa - nie przyzwyczai się do czarno-białej. Podobna zasada działa w przypadku filmów (oryginały vs. rebooty) czy muzyki (piosenki nagrane na nowo po iluś tam latach). Oczywiście są wyjątki, ale to tylko wyjątki.
I tak - to moja subiektywna teoria, nie poparta obiektywnymi statystykami.

Offline bosssu

Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #896 dnia: Lipiec 02, 2014, 09:38:19 pm »
Moja zaś subiektywo-obiektywna opinia jest taka, że jeśli coś w zamiarze powstało czarno-białe to takie miało powstać a każde inne wydanie (w tym wypadku kolorowe) jest już tylko pewną wariacją na temat. Też nie lubię na siłę kolorowania np. starych filmów- coś jest stare i takie ma pozostać!!!! Yansa pewnie też nikt nie pamięta w black-white bo każdy zaczął czytać już kolorowego. Lubię mieć różne wydania komiksów aby poczuć smaczek w trakcie porównywania. Osobiście przepadam za wydaniem z Orbity, do którego mam ogromny sentyment i jak dziś pamiętam, jak płakałem prawie pod kioskiem aby zmusić mamę na wydanie w tym czasie fortuny na jakiś komiks i to w dodatku cz-b, ale się udało. Złoty Puchar czy Rozprawę wolę zdecydowanie też w oryginale bo taką wersję pamiętam z dzieciństwa ale np. bardzo chętnie bym nabył RORK 0 w kolorze aby mieć porównanie i tak pewnie by zrobiło wiele osób jak mniemam i również z obserwacji tak samo by było z Szninkielem. Ilu ludzi tyle gustów.

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #897 dnia: Lipiec 02, 2014, 10:28:36 pm »
Moja zaś subiektywo-obiektywna opinia jest taka, że jeśli coś w zamiarze powstało czarno-białe to takie miało powstać a każde inne wydanie (w tym wypadku kolorowe) jest już tylko pewną wariacją na temat. Też nie lubię na siłę kolorowania np. starych filmów- coś jest stare i takie ma pozostać!!!! Yansa pewnie też nikt nie pamięta w black-white bo każdy zaczął czytać już kolorowego. Lubię mieć różne wydania komiksów aby poczuć smaczek w trakcie porównywania. Osobiście przepadam za wydaniem z Orbity, do którego mam ogromny sentyment i jak dziś pamiętam, jak płakałem prawie pod kioskiem aby zmusić mamę na wydanie w tym czasie fortuny na jakiś komiks i to w dodatku cz-b, ale się udało. Złoty Puchar czy Rozprawę wolę zdecydowanie też w oryginale bo taką wersję pamiętam z dzieciństwa ale np. bardzo chętnie bym nabył RORK 0 w kolorze aby mieć porównanie i tak pewnie by zrobiło wiele osób jak mniemam i również z obserwacji tak samo by było z Szninkielem. Ilu ludzi tyle gustów.
jedno ALE:
czarno biały Yans, ten drukowany w odcinkach w Fantastyce, był czarno biały tylko z powodów czysto technicznych. Głowy nie daję, ale jestem przekonany, że w oryginale zawsze był publikowany w kolorze. Ponadto, jeśli piszesz "", to myślę, że są tu jeszcze osoby, które pamiętają kolorowe!! wydanie (bardzo okrojone, niestety) pierwszego tomu w Świecie Młodych; i było to chyba ze 2 lata wcześniej, niż cz-b tom 2 w Fantastyce.
Żółto-czarny Kajko był ohydny, mam sentyment do starych wydań, ale myślę, że połowę lat 80tych ludziska wspominali by z większym rozrzewnieniem, gdyby ówcześni wydawcy nie poskąpili na kolor. Ale z Rorkiem 0 to trafiłeś! Zarówno wersja kolorowa, jak i czarno-biała są wspaniałe. Kolorowego Szninkla nie czytałem, tylko przeglądałem - i sądzę, że -podobnie jak przy Rorku- spodobałyby mi się obie wersje.
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Offline wilk

Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #898 dnia: Lipiec 03, 2014, 07:46:12 am »
Kolorowy Szninkiel powstał tylko dla kasy. Rosiński w jednym z wywiadów dawno temu tłumaczył, że specjalnie zmienił technikę rysowania w tym celu. To tak jakby pokolorować "Listę Schindlera" albo "Pi". Pomysł z gruntu niedorzeczny bo burzący zamysł artystyczny twórcy.

Offline mack3

Odp: Egmont 2014
« Odpowiedź #899 dnia: Lipiec 03, 2014, 09:13:17 am »
Rosiński w jednym z wywiadów dawno temu tłumaczył, że specjalnie zmienił technikę rysowania w tym celu.


W jakim celu? Nie zrozumiałem tego

 

anything