Filipie z własnego doświadczenia wiem , że najgorzej jest zacząć, zwłaszcza jak w ręku trzyma się piękną figórkę z wieloma szczegółami
Najlepiej(po ogradowaniu i położeniu podkładu - najlepiej czarnego) pomalować figórkę podstawowymi kolorami - czyli zaczynamy od najciemniejszych, skóra(dwarf flash albo bestial brown), płaszcze, zbroja itp., następnie weź jaśniejszy kolor i nakładaj na wypukłe części(można techniką suchego pędzla lub zwyczajnie, lekko rozwodnioną farbą, ale trwa to dłużej i polecam tylko do skóry i "śliskich elementów")- następnie z koloru bazowego(zakładajac , że nie był to czarny) zrób washa(farba z wodą w stosunku ok 1/3)i przetrzyj całą powierzchnie przeznaczoną na dany kolor, łącznie z rozjaśnieniami - da nam to efekt płynnego przejścia kolorów - teraz jeszcze raz rozjaśniamy wypukłości dodajac trochę białego(i/lub ewentualnie żółtego) i finito - jeszcze drobne szczegóły i figórka gotowa.
Jest to prosta metoda i pozwala na szybkie a przy tym dość ładne pomalowanie figórek. Oczywiście to metoda amatorska.
Co do technik to znam trzy pomagajace malować:
suchy pędzel - dobre są do tego jakieś stare pędzelki które zcinamy zostawiając "szczotkę - po nabraniu farby wycieramy ją najpierw w gazetę tak aby na pedzlu został osad po czym zabieramy się do przecierania figórek - farba zostaje na wybrzuszeniach nie zamalowując wgłębień - technika dobra na szaty.
Do skóry najlepiej sprawdza się "mokry pędzel" nanosisz rozwodnioną farbę w kolejności od najciemniejszej do najjaśniejszej co daje piekny efekt soczystości skóry ale jest dosć pracochłonne.
No i płukanka - na jasny kolor wwalasz washa własnej roboty z ciemniejszej farbki - po tym zabiegu warto jeszcze raz dać rozjaśnienie- szybki sposób na malowanie wszystkiego w tym także skóry.