Z JG jest taki problem, że łapią nowości, a olewają wydawane już serie, z których coraz więcej jest zawieszonych. Np. mój Spice and Wolf i jego 11 tom, na któr czekam i czekam.
Ogólnie fajnie, że zaczyna coraz więcej LN wychodzić, szczególnie, że po części to takie, które już kupuję, więc znacznie odciąży mi to portfel, bo jednak taniej kupić tu niż ściągnąć z Amazonu. Nasz rynek mangowy w ciągłym rozkwicie - nic tylko się cieszyć i mieć nadzieję, że ta tendencja się utrzyma.
Co do Pyrkonu - był ktoś? W tym roku było jeszcze lepiej, niż w poprzednim. Naprawdę kapitalny klimat i ludzie. Zastanawiam się, czy nie pojechać też w sierpniu na Polcon do Wrocławia, bo na nim jeszcze nie byłem.