trawa

Autor Wątek: Niecodziennik MKK  (Przeczytany 3149 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline maximumcarnage

Niecodziennik MKK
« dnia: Styczeń 27, 2014, 12:40:47 am »
Właśnie przeczytałem komiks Martyny Krutulskiej - Krechowicz i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem. Krótkie formy, pierwotnie publikowane na blogu autorki, w zabawny sposób podsumowujące codzienne zdarzenia, tematy bieżące, portretujące ludzkie zachowania, przywary. Wszystko podane w bardzo łatwo przyswajalnej formie, w której właśnie słowo, a nie obraz znajduje się na pierwszym miejscu. Rysunki ograniczone do konturów postaci stają się bardziej uniwersalne i pozwalają się z nimi w pewien sposób utożsamić. Moim zdaniem komiks ten ze wszech miar jest rzeczą godną polecenia. Coś idealnego do poczytania w wolnej chwili, gwarantującego niejednokrotnie uśmiech.
Mam nadzieję, że nie tylko ja zakupiłem tę pozycję. Czekam na opinie.

N.N.

  • Gość
Odp: Niecodziennik MKK
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 27, 2014, 12:28:52 pm »
26 października minionego roku, w temacie "Komiksy mniej znane" napisałem:


Kupiłem "Niecodziennik" Martyny Krutulskiej-Krechowicz. Cieszę się, że to mam, bo autorka reprezentuje ten typ poczucia humoru, który przemawia do mnie najbardziej i lubię mieć na papierze to, co z łatwością może zniknąć z sieci. Niemniej uważam, że naturalnym środowiskiem tego komiksu jest jednak internet.

Odzew na tamten wpis był zerowy. Obawiam się, że i tutaj wielu chętnych do rozmowy się nie znajdzie.

Offline maximumcarnage

Odp: Niecodziennik MKK
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 27, 2014, 12:34:13 pm »
26 października minionego roku, w temacie "Komiksy mniej znane" napisałem:


Kupiłem "Niecodziennik" Martyny Krutulskiej-Krechowicz. Cieszę się, że to mam, bo autorka reprezentuje ten typ poczucia humoru, który przemawia do mnie najbardziej i lubię mieć na papierze to, co z łatwością może zniknąć z sieci. Niemniej uważam, że naturalnym środowiskiem tego komiksu jest jednak internet.

Odzew na tamten wpis był zerowy. Obawiam się, że i tutaj wielu chętnych do rozmowy się nie znajdzie.

Przepraszam. Nie zauważyłem tamtego wpisu. Niemniej jednak uznałem, że warto dla tego komiksu poświęcić oddzielny temat bo naprawdę rzadką inicjatywą jest przenoszenie wydania internetowego komiksu na papier (przynajmniej w polskich realiach). Myślę, że słaby odzew jest spowodowany brakiem świadomości istnienia takiego komiksu. Sam trafiłem na niego przypadkiem, przeglądając tegoroczne premiery. U mnie na pewno ta pozycja zajmie jedno z pierwszych miejsc w głosowaniu na polski komiks roku.

Offline lucek

Odp: Niecodziennik MKK
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 27, 2014, 01:13:25 pm »
Właśnie przeczytałem komiks Martyny Krutulskiej - Krechowicz i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem.

Również byłem, co można przeczytać w ziniolowej recenzji (http://ziniol.blogspot.com/2013/10/niecodziennik-mkk-krutulska-krechowicz.html). Wciąż zresztą jestem pod wrażeniem i kibicuję autorce.

Offline maximumcarnage

Odp: Niecodziennik MKK
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 27, 2014, 01:32:04 pm »
Wciąż zresztą jestem pod wrażeniem i kibicuję autorce.

Fajnie, że jest nas więcej :smile:

Offline adro

Odp: Niecodziennik MKK
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 27, 2014, 07:44:58 pm »
spokojnie troszke wiecej ludzi kibicuje autorce i nie tylko jej :razz: :biggrin:
pzdr
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline Qwant

Odp: Niecodziennik MKK
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 28, 2014, 01:30:46 pm »
Pamiętam, że niezbyt podobał mi się ten blog ze względu na jego wtórność. Pamiętam, że często autorka po prostu wklejała stare dowcipy, jak np tutaj;
http://niecodziennikmkk.blogspot.com/2013/01/ludzie-na-poziomie.html

Po co tworzyć taki rysunek? Czy te narysowane postacie mają jakąś wartość dodaną i pozwalają spojrzeć na tekst "z brodą" w inny sposób? Ja odbieram ten i podobne wpisy na zasadzie: "Nie mam pomysłu, to wezmę cudzy - może ktoś się nie zorientuje i mu się spodoba".

Były oczywiście również nieliczne rysunki które mnie nawet trochę rozbawiły, ale może po prostu tamtych starych(?) dowcipów wcześniej nie znałem.

Offline maximumcarnage

Odp: Niecodziennik MKK
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 28, 2014, 01:37:05 pm »
Ja odbieram ten i podobne wpisy na zasadzie: "Nie mam pomysłu, to wezmę cudzy - może ktoś się nie zorientuje i mu się spodoba".


Pod koniec albumu (strona 154 "O Autorce") znajduje się stwierdzenie "Niecodziennik MKK (...) przedstawia autentyczne sytuacje, które przytrafiają się autorce i jej znajomym". Stąd też nie można zarzucić jej wtórności. Są oczywiście sytuacje, w których wykorzystano dobrze znane mi sformułowania. Ale to, że znam je ja czy Ty, nie świadczy że znają je wszyscy. Nie sądzę żeby było to umyślne powielanie utartych schematów.