Trolii nie zawiesili tylko wydali na ówczesny czas całość serii- ostatni tom został wtedy wydany prawie równorzędnie. Teraz jest moda na "hamerykańskie" komiksy i sa mocno wypromowane przez ciągle powstające adaptacje filmowe. Tak samo Egmont zmienił linię wydawniczą i podpiął się pod Hollywood. Nie neguję oczywiście wartości wydawanych komiksów ale dzieciaki lubią historyjki o superbohaterach i dzięki temu mają szerszy zbyt. Wieży translacji szukałem i nie znalazłem szczerze mówiąc. Jak wspomniałem komiks kupią- ci co czytali i go chcą mieć w wersji papierowej, kolekcjonerzy którzy kupują z zasady, trochę przypadkowych którym może się spodobać, obligatoryjnie ci co kupują Wieże. Pamiętam jak kupowałem Thorgala czy Kajko...komiksy te ukazywały się na bieżąco i człowiek wyczekiwał na każdy nowy album, czekał na historię która się tworzyła, żył razem z nią na przestrzeni wielu lat. W naszym przypadku mamy do czynienia z filmem którego zakończenie przed oglądnięciem ktoś wyjawił. Komiks już jest, czytałem go, pytanie czy chcę się męczyć 8 lat z niepewnością czy nie zostanę w połowie serii. Styl autora jest "specyficzny", twarze są przerysowane, brzydkie, rozlazłe, trochę wg. jednego szablonu (wystarczy oglądnąć przedmowę do Krwawe Gody) i to jest jego STYL w którym są wszystkie jego komiksy-taka wizytówka. Jak wspomniałem -kwestia gustu. Pamiętam jak na targowiskach kupowałem kserowane książki a komiksy sprzedawał praktycznie tylko KAW. Nie było internetu, e-booków, filmów- dzieci czytały książki z bibliotek. Teraz jest taki "wyrzut" komiksów że tylko "forsiastych maniaków" stać faktycznie na kupno kilku komiksów miesięcznie. W tej chwili jest wydawane co najmniej kilkanaście znaczących serii i trzeba z czegoś zrezygnować a perspektywa 8-miu lat jest raczej niezachęcająca- jak to mówią "daj im Panie żeby tyle pociągnęli- jako wydawnictwo". Ktoś może się zniechęcić po 3-4 albumach i "odpuścić". Może zrobić jak Hathette i wprowadzić prenumeratę z jakimiś gratisami?? Wtedy jest pewność sprzedaży i jakaś tam klientela pewna. Dla mnie genialnym rozwiązaniem było by kolekcjonerskie wydanie 32 albumów w 6 integralach razem w jednym czasie- (co to jest 800-900zł- to jest powiedzmy Sambre+Cromwell Stone po aktualnych cenach allegro) na przedpłatę w wydawnictwie. Zbierze się odpowiednia ilość osób to pada hasło drukujemy i załatwiamy sprawę. Wiele jest takich wydań czy książek, czy filmów, czy muzyki. Szybka sprzedaż, szybki zarobek wydawnictwa.