Ramirez trafnie to ujął, ktoś wyda - kto i kiedy dowiemy się w odpowiednim czasie. Rynek nasz jest nieprzewidywalny, ale ogromnego plusa ode mnie mają wydawcy, którzy zaprezentowali swoje plany roczne, a nawet półtoraroczne - bo nawet jak coś się na razie wypadnie czy przesunie to wiem, że mogę się spodziewać polskiej wersji i zapłacić rodzimemu wydawcy, a nie gimnastykować się z zamówieniami zagranicznymi i nabijać kasę zagranicznym wydawcom i sklepom. Dyskusja o komiksach, które mogą się ukazać jest wskazana, bo pokazuje czy jest zainteresowanie danym tytułem wśród czytelników. Osobiście również nabyłbym Valeriana, nawet jak to ramota, ale czytałem ten komiks kiedy ukazywał się w Komiksie-Fantastyce i pamiętam, że wtedy mi się podobał. Tak samo jak czekam na Hawkera czy inne starocia, bo na początku lat 90 właśnie te tytuły składały się na rodzimy świat komiksowy, a większość z nich nigdy nie doczekała się pełnego wydania. Z chęcią nabyłbym integral z przygodami Hugo, bo moje stare wydanie tylko patrzeć jak się rozleci, ale akurat tego tytułu raczej nie spodziewam się, a to z przyczyn technicznych.