moje 3 grosze:
1. The Wire / prawo ulicy
2. House of Cards
3. Rodzina Soprano
4. Homeland
5. True Detective
6. Banshee
7. Daredevil
w końcu jakaś nadzieja na dobrą adaptację komiksu.
i gdzies tam daaaaalej
8. The Knick
9. i od biedy Wikingowie
bardziej komediowo:
1.Big Bang Theory
2.Brooklyn Nine-Nine
3.Silicon Valley
największy bull shit z jakim sie spotkałem do tej pory: (moim zdaniem)
1. Arrow- Może z 5 odcinków obejrzałem w sumie i odpuściłem, poziom naiwności w tym serialu osiągnął mega dno. A charakteryzacja to jakies kpiny, na balu przedszkolaków lepiej malują słodkie buźki dzieci
podobno 3 sezony tego nakręcili ?
2. Gotham City- dałem sobie spokój po chyba 2 i pół odcinkach, jak zobaczyłem, plejadę przedszkolaków, ewentualnie gimbazjalistów w głównych rolach, myślałem, że to tylko przez pierwsze parę minut tak bedzie, a oni podobno grają główne role dalej
3. Flash- ani grzeje, ani ziębi, taki mdły trochę, plusik za efekty błyskawicy z tyłka :P