Monarcha tego co przetrwało z prehistorycznej Atlantydy, poszukiwacz przygód w szeregach Ligi Sprawiedliwości, a nade wszystko obiekt wyszukanych kpin całkiem licznego grona czytelników ("Aquaman to taki gość, który pije rybie siuśki"). O dziwo poświęcona mu seria postrzegana jest jako jedna z ciekawszych propozycji w ofercie rewitalizowanego DC Comics. Także na tym forum pojawiały się głosy na rzecz spolszczenia "Aquamana", a jeden z kolegów regularnie dzieli się odczuciami z lektury tego cyklu.
Póki co superbohaterskie alter ego Arthura Curry'ego daje u nas o sobie znać na łamach "Ligi Sprawiedliwości" publikowanej w ramach kolekcji "Nowe DC Comics!". Zapowiedziany przez Egmont "Tron Atlantydy" (lipiec) siłą rzeczy w dużej mierze będzie poświęcony tej postaci. A tymczasem w ojczyźnie superbohaterów nie próżnują, bo Aquaman dołączył właśnie do nielicznego grona postaci, którym dane jest brylować na kartach więcej niż jednej solowej serii. Co prawda "Aquaman and The Others" skupia się również na innych kooperujących z nim nadistotach. Niemniej to właśnie częstokroć obśmiewany posiadacz pomarańczowej kolczugi odgrywa w tej serii przysłowiowe pierwsze skrzypce:
Niestety wbrew mojemu entuzjazmowi okazało się, że powyższa seria jest nie tyle drugim, równoległym cyklem z udziałem Aquamana co raczej zastąpi serie, która zadebiutowała wraz z restartem DC Comics. Z drugiej strony może dzięki temu decydenci Egmontu przemyślą jej publikacje w następnych latach. Wyszłoby tego pewnie około pięciu-sześciu wydań zbiorczych.