A moglbys napisac w czym ta znaczna wzgledem oryginalu rozbudowa sie objawia? Nie czepiam sie, ale ja jestem tego zdania co zielone biurko, ze to jedna z najbardziej wiernych komiksowych adaptacji. Niektore sceny, jak chocby na zdjeciu pozwyzej, sa zywcem przenisione z kadr komiksu.
Na pewno watek zony Leonidasa w filmie zostal bardzo mocno rozwiniety, w komiksie, o ile dobrze pamietam, jego zona znika zaraz po pozegnaniu armii 300.
Wszystkie walki zostala mocno w filmie rozbudowane, pojawil sie nosorozec (na 95% w komiksie go nie bylo) i jakis koles-mutant, ktory skonczyl z mieczem w Leoniadasa w oku. W komiksie jedynie chyba jeden rysunek sugerowal te kreature (ale pewnosci czy to byl on to nie mam i nie byl ukazany jego rychly koniec. Pewnie tych rozbudowanych watkow jest wiecej, jedynie to zapamietalem.