A coś więcej możesz napisać, bo ja tak za bardzo to nie wiem o co kaman? I coś z Dreddem to ma wspólnego?
ale to co się przede wszystkim dało zauważyć to to, że w Mega-City One mamy akurat wiek XXII, więc i sceneria i rekwizyty używane przez bohaterów powinny się w kanon tego rodzaju fantastyki wpisywać. I to właśnie miałem na myśli.
Chciałem na przykładzie Yansa pokazać ci, że założenie że w XXII wieku sceneria i rekwizyty będą futurystyczne, jest dość... grząskie. Prawie w każdej dłuższej komiksowej opowieści fantastycznej wcześniej czy później pojawią się konie czy walki na prawie-że-klasyczne miecze. Geniuszy-futurologów, którzy zrywają ze współczesnym sposobem poruszania się i walk na korzyć czegoś naprawdę futurologicznego jest niewiele. tu trzeba oddać hołd np. Jodorowskiemu.
We wspomnianym Yansie mamy Ziemię XII wieku. Maszyny w czasie, pojazdy kosmiczne, blastery itd. A jednak im dalej w fabułę tym więcej jeźdzców na koniach i pojedynków na klasyczne miecze mimo całego fantastycznego sztafażu.
Dredda znam tylko z tego co wyszło w Polsce, ale zdziwię się, że najskuteczniejszą bronią wciąż pozostanie pneumatycznie wystrzelona ołowiana kulka a i najlepszym środkiem transportu pozwalającym ominąć korki post-apo Mega City One pozostanie koń