Odnoszę wrażenie, że poniektórzy tutaj wyczekują komiksów tylko po to, aby doszukiwać się w nich błędów, a później z lubością czepiać się wydawcy o każdą pierdołę, którą w nich wynajdą.
"Tak wyczekiwałem tego komiksu, ale za tyle pieniędzy, to czaszka stwora powinna była się rozłupać, a nie pęknąć" i tym podobne przyczepiajki. Filolodzy, językoznawcy po internetowych kursach, krasomówcy, znawcy form gramatycznych obcych i rodzimych, tłumacze przysięgli, korektorzy i korepetytorzy.
Usiądź człowieku jeden z drugim, poczytaj i pooglądaj komiks, na który wydałeś tak ciężko zarobione pieniądze, i delektuj się. Przymruż oko na błędy, a jak nie możesz przez nie skupić się na odbiorze dzieła, to sprzedaj je, oddaj do biblioteki, albo zastosuj jako podpałkę do pieca...