Nie ma specjalnego rozwiązania fabularnego pod koniec, a mimo wszystko zamykając komiks, moja końcowa ocena jest o kilka punktów wyższa niż początkowa. Na początku komiksu miałem lekkie zagubienie, gdyż autorzy wrzucają czytelnika na dość głęboką wodę - to nie jest prolog, jesteśmy właściwie już w trakcie wydarzeń, pojawia się dużo postaci, akcja rusza z miejsca. Ale potem ładnie układa się to wszystko w głowie, mózg dopowiada sobie dodatkowe elementy świata przedstawionego, zaczyna się lubić bohaterów. I okazuje się, że po lekturze chce się od razu sięgnąć po tom 2.
Osobiście przeszkadza mi tylko jedna rzecz - że akcja dzieje się na planecie ZBYT bliźniaczo podobnej do Ziemi. Ale w sumie potrzebne to jest do pewnej gry słów.