Recenzenci planszówkowi przekazują sobie egzemplarze. Kto chce przeczytać za pół darmo, niech opłaci chociaż kuriera.
I prawidłowo, ja bym nie miał nic przeciwko temu. Sam kupuje wiele rzeczy, które recenzuje, szczególnie filmów, książek etc. Ale jak znam rynek, to wiele mediów, szczególnie tych drukowanych, nie ma (albo nie chce mieć) budżetu na zakupy. Może dlatego też komiks tak powoli przebijał się do mainstreamu.