hmmm jestem w kropce... od dawna nie zagladalem do konfy (matura itp.) ale dzis zagralem sobie w klubie i mnie wzielo na odtworzenie armii. i cos mi nie wychodzi. zapomnialem czym to sie je czy jak?? qrde. do kazdej rozpy pakuje pudlo incubusow bo kocham lowic ryby na dzdzowniczke + Knizhar (i narazie to jedyne figsy jakie mam, poniewaz dobre nie zamierzam ich nie wystawiac). no ale dobieralem sobie dalej i doszedlem do czegos takiego
knnibal
4 x incubusy
4 x scouragi (to mi na dluuugo starczy)
6 x warrior (jak na 10 ptk to dobre wiec mozna dac wiecej)
i co dalej.... osiagnalem psychologiczna granice 300 ptk i nie wiem co dalej wrzucic. gramy z kumplami 350 i moze nawet zaczniemy na 400. armia jakas taka bez plciowa, bez zadnej konwencji... myslalem nad zabawa w elementali, jednak uznalem ze lepiej juz inwestowiac w spittery. jednak do spitterow potrzeba mi nerana z cudem dodajacym dodatkowy strzal. za duzo ptk sie robi z tego. cyklopa jakos nie lubie... nie przemawia do mnie ten model... ludzie to jest paradoks ze mam tyle ptk i nie wiem co dac zeby armia uzyskala jakas barwe, a nie szara piechota bo dlugo takie cos nie pozyje. myslalem nad prowlerami jednak ci dojda i beda potrzebowac z 2 tur na reszte, i moga sobie nie poradzic.... qrde no naprawde jestem w kropce... what shall i do??