Opinie są na tyle podzielone, że wyłowienie ,,sensu'' z dyskusji zahacza o groteskę. Czy mi się spodoba jest kwestią sporną. Kieruje się deklaracjami ziomków z otoczenia, bo mają podobny gust do mojego, ale oni czytają historie o gościach w maskach rzadziej niż okazjonalnie (to frankofoni i inni ,,badacze'' komiksu alternatywnego czy coś), dlatego muszę się posiłkować tekstami w internecie. Jedyna rzecz, jaka mnie odstręcza od Deadpoola, to fakt, że zawsze musi być śmieszny, śmieszkować i robić dowcipy, które niekoniecznie wchodzą albo są pisane na szybko i bez polotu. Podoba mi się burzenie czwartej ściany, ale niekoniecznie w chwili, gdy służy tylko dowcipowi. Nie palę się do kupna, a widzę, że na forum są osoby, które uważają dzieło filmowe za lepsze niż komiks, co samo w sobie budzi we mnie wątpliwość, po co mi to i żałować pieniędzy na coś, co się nie sprawdzi...ech